Szacuny
1
Napisanych postów
151
Wiek
29 lat
Na forum
2 lata
Przeczytanych tematów
1300
Cześć.
Czy wahanie kaloriami będzie miało gorszy wpływ niż trzymanie ich na tym samym poziomie pomimo bycia w ciągłym deficycie.
Przykładowo, moje zero to 3500. Jem zwykle 2500, a czasami 2700,2800. Czy będzie redukcja szła wolniej niż gdybym był chociażby stałe na 2800?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12105
Napisanych postów
160572
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1234993
Przykładowo, moje zero to 3500. Jem zwykle 2500, a czasami 2700,2800. Czy będzie redukcja szła wolniej niż gdybym był chociażby stałe na 2800?
teoretycznie na poczatku redukcja moze isc szybciej, gdy wejdziemy w glebszy deficyt kaloiryczny, jednak wazne jest aby nie przekombinowac i pozniej okresowo kalorie zwiekszac. Jak zaczynasz redukcje i na strat uciales 700-800 kcal to w dalszych orkesach nie robilbym juz tak drastycznych ciec, tylko np. manipulowal iloscia wysilku cradio/interwalow
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6291
Napisanych postów
76143
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
755481
Teoretycznie nie będzie miał to żadnego znaczenia pod kątem efektów kształtowania sylwetki. Sylwetka nie ulega zmianie z dnia na dzień, a w dłuższej perspektywie trzymania się określonych ilości kalorii. Nie ma więc znaczenia, czy czy zjesz minus 400 kalorii w stosunku do Twojego zapotrzebowania kalorycznego, a jutro minus 200. Ważne jest to, ile zjesz w dłuższej perspektywie. Podobnie wygląda to z ilością składników odżywczych. Jak dziś zabraknie Tobie 50 gramów białka, to innego dnia/dni zjedz więcej.