Minęło już troche czasu i moge opowiwedzieć o swoich fitnesowych wrażeniach.
Przy mojej skromnej pensji nie mogłam niestety od razu załatwić wszystkiego i dlatego w jednym miesiącu kupiłam strój a w kolejnym karnet na fitness. Ćwiczę już misiąc w fitness klubie Na zajęcia chodze 3 razy w tygodniu, są to zajęcia Body Toning i Hi-Lo/Salsa-Funky. Słuchjcie - jest bosko!!!
Teraz dopiero odktyłam ze był to bodziec którego potrzebowałm całe życie, tylko dlaczego nie wpadło mi to wcześniej do głowy ?
Tak jak radziliście na początku ćwiczyłam w domu codziennie - krótko, ale warto było, bo mięśnie miałam już troszeczke rozbudzone po przyjściu na zajęcia. Przez 2,5 miesiąca rozsądnej diety i ćwiczeń w domu a teraz w Studiu, udało mi się powolutku zrzucić 4 kilko i na reszczie się sobie podobam. Plusem jest również to, że wchodzę w stare ubrania
Teraz chciałabym się skupić na podtrzymaniu tego efektu, koordynacji i pamięci ruchowej (taniec, taniec )i ukształtowaniu ładnego zarysu mięśni w smukłym ciele. Marzy mi sie też większa gibkośc i elastyczność (szpagaty i inne takie sztuczki przydatne w różnych życiowych sytuacjach).
Chciałam Wam podziękowac za odzew, dobre i skuteczne rady i podzielić sie moja radością - dobry humor mnie nie opuszcza
Jeśli macie jeszcze jakies ciekawe sugestje, piszcie , może jeszce skorzystam ja i inne zagubione osoby.
Świąteczne buziaki dla wszystkich!!!
.............................