Martwy ciąg, kontuzja przy samym szarpnięciu przy unoszeniu ciężarów, paraliżujący kłujący ból w lędźwiach - czytałem już na forum, że to niestety popularna sprawa. Miałem to kilka lat temu, poszedłem niby do jakiegoś fizjologa na masaż, który nic mi nie dał, kontuzja z czasem się sama zaleczyła do tego stopnia, że dało się funkcjonować, a nawet zacząłem lekko wracać do treningów. Nastąpiła niestety powtórka i tym razem chcę to załatwić już naprawdę bardzo profesjonalnie, z kompletem badań itp. Ból jest o tyle specyficzny, że nie jestem w stanie dokładnie wskazać jego miejsca, kłujący i promienujący, że nie mam nawet pewności, czy to mięsień, czy struktura kostna, i stąd moje pytanie:
- Jaki lekarz w tym wypadku i jakie badania powinien zlecić, byśmy mieli 100% pewność, co to jest?