Okres pandemii i lockdownu był dla mnie momentem gdzie uznałem, że warto będzie wziąć się za siebie i zrzucić trochę kilo. Nigdy nie patrzyłem na ilość kcal tego co jem, zjadałem mnóstwo słodyczy i nie miałem większej aktywności fizycznej. W momencie "szczytu" ważyłem 110kg przy wzroście 181cm i jak zobaczyłem te liczbę na wadzę to byłem pewny że trzeba będzie coś z tym zrobić. Od maja zacząłem ćwiczyć w domu szukając sobie różnych planów treningowych w aplikacjach na telefon, bardziej uważnie patrzyłem na to co jem, od maja do dziś nie zjadłem nic słodkiego, nic smażonego, zero cukru (zamieniłem na ksylitol) i od początku maja do dziś ważę 83kg, czyli zrzuciłem 27 kilogramów. Teraz zacząłem chodzić na basen i to moja główna aktywność fizyczna. Mam pewien problem, ponieważ nie wiem gdzie mogę znaleźć dużo fajnych, odżywczych i przede wszystkim niskokalorycznych posiłków. Zacząłem chodzić do szkoły, codziennie wracam po godzinie 16, później mam inne swoje zajęcia i brakuje czasu na jakieś skomplikowane gotowanie. Mam stąd trzy pytania:
- gdzie szukacie pomysłów na niskokaloryczne i niezbyt skomplikowane posiłki?
- gdzie można znaleźć pomysły na śniadania takie jak wyżej?
I ostatnie. Nie chcę za bardzo się zajechać i nie wiem czy to wszystko nie dzieje się za szybko. Mój cel to około 75kg, ile kcal dziennie powinienem jeść żeby dalej zrzucać wagę? Trzymam się 2000kcal, czy to wystarczająco? (18 lat, 83/84kg, 181cm wzrostu)
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie pomocne odpowiedzi!