Witaj,
zbyt wiele nie spodziewałabym się po tego typu produkcie, gdyż jest on bardziej nastawiony na redukcje kortyzolu (hormonu stresu) i na poprawę samopoczucia niż na spalanie tkanki tłuszczowej. Oczywiście zbijanie kortyzolu może mieć sens, ale tylko w przypadku u osób, które mają go znacznie ponad normę, co może wiązać się z hamowaniem redukcji wagi.
Ja osobiście postawiłabym na standardowe termogeniki (spalacze ze stymulantami).
Powinnaś też wiedzieć, że spalacz tłuszczu to wartościowy dodatek, który może znacząco przyspieszyć proces odchudzania tylko jak zawsze jest jeden warunek ujemny bilans kaloryczny, czyli musisz jeść mniej. W Twoim wypadku ten warunek z pewnością jest spełniony i na pewno nie schodziłabym już niżej z kaloriami.
Skoro kalorie masz nisko, a z wagą nic się nie dzieje, to warto przyjrzeć się też czy w produktach, które codziennie spożywasz nie znajdują się przypadkiem słodzone napoje, słodycze, wysoko przetworzona żywność oraz przekąski. Często zdarza się że nasze wyliczenia zawierają jakiś błąd, tzn. nie wliczone zostało coś bardzo istotnego np. jakiś tłuszcz do smażenia lub gotowania, wymienione słodzone napoje, soki, wino czy piwo.
Trening siłowy 3 razy w tygodniu jak najbardziej ok, ale niech on będzie intensywny, a nie na zasadzie spacerowania po siłowni, bo odwiedzanie siłowni na zasadzie turystyki niestety nie działa.
W dni wolne dodałabym odrobinę ćwiczeń aerobowych, np. szybki marsz, rowerek itd. w objętości jednej godziny 2-3 w tyg.
A wracając jeszcze do spalacz tłuszczu, to sugeruje jednak ten wspomniany termogenik, najlepiej jeden z Redox'ów.
https://sklep.sfd.pl/Szukaj.aspx?q=Redox 
Anonim
Inezz96
Krzysztof Piekarz
