W każdym razie, mam 16 lat, 189 cm wzrostu i ważę 62 kilogramy. Od zawsze byłem chuderlakiem i chciałbym wreszcie to zmienić. Moim celem jest przytyć, pewnie koło 10 kilo byłoby najlepiej dobudować. I tu pierwsze pytanie — czy powinienem zainteresować się gainerem lub innymi suplementami, czy raczej jest to zbędne? Z dietą u mnie bywa różnie, bo nie zawsze udaje się przestrzegać, a poza tym po prostu nie lubię dużo jeść, więc nie wiem, czy nie byłoby warto rozejrzeć za czymś na masę. Ktoś by coś polecił?
Druga sprawa, od poniedziałku wybieram się na siłownię, tylko sęk w tym, że nie do końca wiem, za co tam się zabrać. Będę sam, a głupio mi co chwila się kogoś obcego tam pytać, więc wolę zaplanować i dowiedzieć się wszystkiego wcześniej. Zależy mi przede wszystkim na ogólnym wyglądzie, żeby być ładnie zbudowanym, bo ręce mam dość chude a mięśnie brzucha raczej średnio widoczne, a poza tym chciałbym poćwiczyć konkretnie nogi, bo gram w koszykówkę, i planuję wytrenować wyskok tak, żebym mógł konsekwentnie wsadzać piłkę do obręczy. Będę wdzięczny za porady, na czym ćwiczyć i z jakimi ciężarami.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc, mam nadzieję, że wszystko się uda i zostanę tu na dłużej.