Dzisiaj z dość nietypowym pytaniem. Postawiłem sobie za zadanie podnieść troszkę sprawność ojca, ponieważ niedawno zdiagnozowano u niego raka żołądka (3/4 stadium). Za 2tyg pierwsza chemia, potem kolejne przez około 2-3 miesiące. potem prawdopodobnie operacja. Ojciec cały czas normalnie pracuje (praca biurowa + sporo kroków po firmie dziennie), żołądek zbytnio nie dokucza, jednak dość szybko się męczy z racji niskiej hemoglobiny i żelaza. Dieta uzgodniona wspólnie z jego lekarzem - lekkostrawna:
- 1 g/kg tłuszczy
- 1,5-1,8 g/kg białka
- reszta węgla - dziennie max 2000kcal, więcej objętościowo aktualnie nie daje rady zjeść.
Ojciec: 54 lata, 166cm, 73kg, przed chorobą dość aktywny - chodzenie po górach, bieganie (2-3 lata temu półmaratony), nordic walking, siłowo praktycznie nic.
Od jakiegoś roku jednak zanim wykryto chorobę coraz mniej i coraz bardziej siedząco.
Zdaję sobie sprawę, że najlepiej było udać się do fizjoterapeuty, jednak jest to taki typ człowieka, że na pewno nie da się namówić, więc pozostają ćwiczenia w domu. Ze swojej strony dość aktywnie sportowo (kilka lat temu triathlon, troszkę trójboju siłowego, także z przekazaniem najprostszych ćwiczeń nie będzie problemu, jednak może ktoś mądrzejszy albo ktoś kto spotkał podobny problem coś doradzi).
Z racji sporej ilości kroków w pracy, myślałem nad prostym FBW z hantlem lub gumą - obstawiam, że hantle będą lepsze (max 5kg) ze względu na napięcie żołądka i mięśni głębokich w przypadku gum. Chodzi mi poprostu o przygotowanie go chociaż troszeczkę do chemii i potem między chemiami o bardzo delikatny zestaw. Wymyśliłem sobie taki zestaw, nie przekraczając 10min.
Zestaw A (1 obwód, przerwa minutę między ćwiczeniami):
- przysiady
- Wiosłowanie hantlą w opadzie
- pompki na kolanach
- wyciskanie hantli nad głowę siedząc
- uginanie przedramienia o kolano
- Wyciskanie hantla zza głowy
Zestaw B:
- prosty stretching 10min - głównie górna część tułowia, z dołem w leżeniu pewnie może być ciężko, chociaż nie wiem, jeszcze go nie namawiałem na ten pomysł, dopóki mnie nie potwierdzicie lub nie odwiedziecie od mojego pomysłu :)
I np. Zestaw A- poniedziałek, piątek,
Zestaw B - środa, w weekend 20min spacer.
Wszystkie źródła głoszą, że delikatny ruch jest jak najbardziej pomocny i wskazany także myślę, że nie przesadzam, jeśli jednak to proszę o wszelkie sugestie :)
Jeśli również ktoś ma dostęp do jakiś artykułów, badań z chęcia się zapoznam, z racji, że dość mało takich informacji w sieci.
Zmieniony przez - wlamo6 w dniu 2020-06-06 15:05:37
Zmieniony przez - wlamo6 w dniu 2020-06-06 15:06:26