chciałem zasięgnąć waszej opinii. Obecnie postępuje według algorytmu 3 miesiące masy i miesiąc redukcj z (3500 kcal od razu przechodzę na 2200kcal) Czuje się wtedy świetnie - lubię być na ujemnych kaloriach .Tłuszczyk schodzi ładnie a na siłowni nie notuje spadków. Działa to dość dobrze. BF utrzymuje się niski tylko po miesiącu masy już mam problem przejść te 3500 kcal. Brzuch mam zawsze wzdęty na noc - czuje się gruby i spada moja motywacja. Ostatnio na siłowni trener doradził mi cykle 6 tyg masy -2 tyg redukcje. Twierdząc iż to jest cykl idealny. Akurat spalisz tą tkankę tłuszczową, która przybędzie przez te 6 tygodni. Osobiści mi by to bardzo pasowało ze względu iż te dwa tygodnie napędziłyby mi apetyt i układ trawienny by odpoczął. Co wy o tym sądzicie ? Osobiście wydaje mi się ze te dwa tygodnie to może być za mało żeby coś spalić . Z góry dziękuje za wszelkie opinie i wypowiedzi. Dodaje obecne zdjęcie sylwetki ( tydzień po Minicutcie ). Może warto przeprowadzić porządny cykl masy 6 miesięcy (zejść trochę z czystości michy) i później zrobić porządną redukcję (2 miesiące) . Jaką strategie żywieniową przejęlibyście na moim miejscu ?
...
Napisał(a)
Witam, (wiek 18 lat, mężczyzna, staż 1 rok)
chciałem zasięgnąć waszej opinii. Obecnie postępuje według algorytmu 3 miesiące masy i miesiąc redukcj z (3500 kcal od razu przechodzę na 2200kcal) Czuje się wtedy świetnie - lubię być na ujemnych kaloriach .Tłuszczyk schodzi ładnie a na siłowni nie notuje spadków. Działa to dość dobrze. BF utrzymuje się niski tylko po miesiącu masy już mam problem przejść te 3500 kcal. Brzuch mam zawsze wzdęty na noc - czuje się gruby i spada moja motywacja. Ostatnio na siłowni trener doradził mi cykle 6 tyg masy -2 tyg redukcje. Twierdząc iż to jest cykl idealny. Akurat spalisz tą tkankę tłuszczową, która przybędzie przez te 6 tygodni. Osobiści mi by to bardzo pasowało ze względu iż te dwa tygodnie napędziłyby mi apetyt i układ trawienny by odpoczął. Co wy o tym sądzicie ? Osobiście wydaje mi się ze te dwa tygodnie to może być za mało żeby coś spalić . Z góry dziękuje za wszelkie opinie i wypowiedzi. Dodaje obecne zdjęcie sylwetki ( tydzień po Minicutcie ). Może warto przeprowadzić porządny cykl masy 6 miesięcy (zejść trochę z czystości michy) i później zrobić porządną redukcję (2 miesiące) . Jaką strategie żywieniową przejęlibyście na moim miejscu ?
chciałem zasięgnąć waszej opinii. Obecnie postępuje według algorytmu 3 miesiące masy i miesiąc redukcj z (3500 kcal od razu przechodzę na 2200kcal) Czuje się wtedy świetnie - lubię być na ujemnych kaloriach .Tłuszczyk schodzi ładnie a na siłowni nie notuje spadków. Działa to dość dobrze. BF utrzymuje się niski tylko po miesiącu masy już mam problem przejść te 3500 kcal. Brzuch mam zawsze wzdęty na noc - czuje się gruby i spada moja motywacja. Ostatnio na siłowni trener doradził mi cykle 6 tyg masy -2 tyg redukcje. Twierdząc iż to jest cykl idealny. Akurat spalisz tą tkankę tłuszczową, która przybędzie przez te 6 tygodni. Osobiści mi by to bardzo pasowało ze względu iż te dwa tygodnie napędziłyby mi apetyt i układ trawienny by odpoczął. Co wy o tym sądzicie ? Osobiście wydaje mi się ze te dwa tygodnie to może być za mało żeby coś spalić . Z góry dziękuje za wszelkie opinie i wypowiedzi. Dodaje obecne zdjęcie sylwetki ( tydzień po Minicutcie ). Może warto przeprowadzić porządny cykl masy 6 miesięcy (zejść trochę z czystości michy) i później zrobić porządną redukcję (2 miesiące) . Jaką strategie żywieniową przejęlibyście na moim miejscu ?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
nie planowałbym tego z góry, owszem możesz planować cykle jak najbardziej, jednak nie do końca wiemy czy po akurat 2 czy 3 miesiącach organizm będzie nadawał się do redukcji, tzn,. załóżmy że teoretycznie tłuszcuz nie przybędzie, masa będzie szła, a zaplanowaną masz redukcję i co teraz? po co ona? i podobnie z kaloryką, oblicz swoje zero, do niego się zastosój zrób lekki plus i masuj obserwując obwody, dopóki będzie szła to nie zmieniasz, jak przybywa, a nie idzie w pas to też nie zmieniasz, jak idzie w pas to trochę zmniejszasz, jak bf się zwiększy do 15% to czas na redukcję, możesz zaplanować sobie x tygodni masy x redukcji, ale dopiero w trakcie okaże się czy to już pora na redukowanie bądź masę, czy nie modyfikować tego i tak samo z kaloriami, po każdym cyklu ta kaloryka na zero się zmienia przez zmianę ilości mięśni
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Również bym nie planował okresów budowania masy mięśniowej, czy redukcji tkanki tłuszczowej czasowo w określonych ilościach tygodni, czy dni. Przede wszystkim bym określił je na podstawie wyglądu sylwetki i poziomu tkanki tłuszczowej. Patrząc po Twojej obecnej sylwetce jak najbardziej można próbować budowy w miarę dobrej jakościowo masy mięśniowej.
Jeżeli chodzi o dwa tygodnie okresu redukcji tkanki tłuszczowej, to nie sądzę abyś zbyt wiele zmienił przez tak krótki okres. Mini cut można zrobić schodząc nisko z kaloriami, tak jak Ty, ale niekoniecznie na 2 tygodnie.
Jeżeli chodzi o dwa tygodnie okresu redukcji tkanki tłuszczowej, to nie sądzę abyś zbyt wiele zmienił przez tak krótki okres. Mini cut można zrobić schodząc nisko z kaloriami, tak jak Ty, ale niekoniecznie na 2 tygodnie.
Moderator działu Odżywianie
Polecane artykuły