domerTak. Jakiś czas na zerowym bilansie kalorycznym, obserwacja obwodów ciała, roztrenowanie i wejście ewentualnie na dodatni.
W takim razie potrzymam bilans zerowy przez ok. 2 tyg aby "roztrenowac" te nowe dodane kcal.
Mam tak jeszcze jedno wazne pytanie co do makroskladnikow. Rozumiem ze nie ma co "aptekowac" co do grama ze np. gdy moje makro stanowi
2850 kcal 152 g B 356 g W 91 g T to ze jak jednego dnia zjemy troche wiecej tlusczy a drugiego dnia troche wiecej wegli itd to sie nic nie stanie
Lecz kupujac diete przez neta dietetyk, powtarza mi ze dieta ma byc "elastyczna" i bardziej jest wazniejsza kalorycznosc co jest dla mnie troche dziwne, tutaj przyklad rozpisanego nastepnego tygodnia zarowno kcal jak i makro
wtorek. 186,7 B/ 92 T/ 297 W/ 2745 kcal
sroda. 174 B / 95 T / 334 W / 2881 kcal
czwartek. 139,9 B / 113,5 T / 315,4 W / 2843 kcal
piatek 172,9 B / 79,2 T / 347 W / 2783 kcal
sobota 184,6 B / 87,7 T / 317 W / 2797 kcal
niedziela 190,4 B / 103 T / 280 W / 2815 kcal
poniedzialek 172,4 B / 92,9 T / 329 W / 2808 kcal
wtorek 151,7 B / 100 T / 341 W / 2869 kcal
Rozumiem ze zjedzenie pare extra gramow np. z bialek zamiast z wegli itd jest spoko opcja lecz czy takie "skakanie" makroskladnikami czasem doslownie nawet o 60 g caly czas
gora dol nie jest troche przesada,i poprostu rozpisywac samemu diete i starac sie miescic w swoim rozpisanym makro nie byloby lepsze,?
Zmieniony przez - kuba3118 w dniu 2019-01-07 21:28:18
Zmieniony przez - kuba3118 w dniu 2019-01-07 21:31:08