Szacuny
59
Napisanych postów
527
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
36480
Tam trenerów... moja pierwsza Pani dietetyk (po studiach wyższych) ułożyła mi taką dietę... do tej pory pamiętam:
1/2 talerza kaszy
1/4 talerza mięsa
1/4 talerza warzyw różnokolorowych
Jak teraz o tym pomyślę to nieźle naciąga na kasę.
Talerz talerzowi nie równy...
Zmieniony przez - Bartosz1991 w dniu 2018-01-15 09:34:18
Szacuny
1
Napisanych postów
38
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
1862
Też kiedyś byłem u dietetyczki z tytułami i podała mi listę zdrowych pokarmów i powiedziała żeby jeść rzeczy z listy tylko ze połowę tego co bym chciał normalnie śmiech na sali.
Szacuny
59
Napisanych postów
527
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
36480
Mam często wrażenie, że mimo przedstawionego celu dietetykowi to oni po prostu wolą nauczyć zdrowego odżywiania, bardziej jak nauczyciel przekazać wiedzę niż wykonać obliczenia pod daną osobę - bo tak jest łatwiej. Pamiętam jak przyszedłem do Pani dietetyk po uzgodnioną dietę. Kiedy wypomniałem że to jest rozpiska taka jaką mogę znaleźć w internecie co do unikania pewnych produktów i zamiany produktów na lepsze jakościowo to Pani dietetyk się zmieszała i powiedziała że nie określiłem swojego celu. Wtedy mnie krew zalała, bo wiedziałem że przeprowadziła słaby wywiad.