Ludu dobry. Problem mam skomplikowany. Od razu zaznaczam, że nie oczekuję żadnych "internetowych diagnoz", w całą sprawę zaangażowany jest już NFZ (i może to jest problem). Chodzi raczej o podpowiedź - co zbadać, jak zbadać, co sprawdzić, co to *może* być itp?
Od początku. Mając lat 13 wpadłem w zaburzenie odżywiania - anoreksję. Pisać o tym nie lubię, bo czuję się jak atencyjna korba, ale to istotne. Trwało to do 19 roku życia. Potem "gadałki", długi czas na psychoterapii - ostatecznie sukces, no i staram się już do tego nie wracać. Skończyłem w maju 2008 r.
Jak skończyłem terapię i doprowadziłem organizm do stanu używalności zacząłem ćwiczyć. Raz było lepiej raz gorzej.
W czym problem?
Otóż jakiś czas temu coś się popsuło. Potrafiło mi się zrobić słabo, musiałem usiąść żeby się nie przewrócić - wcześniej tego nie było. Waga poszła w górę pomimo treningów i diety. Zaczęły mi wypadać włosy. Do tego przytłumiło mnie mocno, pojawiły się objawy depresji (ale w zasadzie tylko w dzień, bo w nocy jest OK - dlatego piszę teraz).
Pomyślałem - tarczyca. Ale tarczycę z oczywistych względów badam regularnie i zawsze jestem praktycznie po środku. OK, wiem, że lepiej być bliżej dolnej granicy ale w tym wypadku mniejsza z tym - jestem zawsze po środku, a raz mi wypadają włosy, a raz nie. Zatem nie w tym problem.
Morfologia wychodzi jak marzenie, wszystko w normie. Trójglicerydy tak samo. Natomiast wyszła mi hipoglikemia reaktywna - dwa razy badałem. Raz po 2h miałem 42 a raz 26 mg/dl.
Ale tutaj chyba skończyła się wyobraźnia mojego endo. Moja z resztą też i ta dezorientacja jest wkur*******.
Wracając do meritum - co warto w tej sytuacji zbadać? Co może być przyczyną łysienia i Nie chcę strzelać na oślep w czasie wizyty u lekarza.
Pozdrawiam,
Kipchaq.
Bóg, Hono(rarium), Ojczyzna!