Kaloryczność w takim razie wydaje się na początek ok, makro też.
Produkty ważymy zawsze przed obróbką, chyba że nie da się inaczej, wówczas szukamy w tabelach jak to wygląda po obróbce lub jakoś szacujemy sami, np. porównując do innych , znanych produktów..
Ważenie przed obróbką jest najdokładniejsze, choć produkty mogą się bardzo różnić od podanego w tabelach makro: np. mięsa mają różną zawartość tłuszczu w konkretnym kawałku. Tłusta karkówka będzie się ogromnie różnić od chudziutkiej karkówki... Trzeba dojść w tym do jakiejś wprawy.
Grill - dobra rzecz, byle go nie nadużywać. Owszem, pod wpływem przyrumieniania mięsa i innych produktów, powstają szkodliwe substancje, ale nie jest tak, że każda ich ilość od razu prowadzi do choroby... Jeśli nie będziesz przypalać, będziesz używać polecanych do wysokich temperatur (do smażenia) tłuszczy, rozmaitych przypraw - zmniejszasz szkodliwość dań z grilla.
Marynowanie mięsa w ziołach (czosnku, cebuli), używanie przypraw (zawierających dużo antyutleniaczy), dodawanie świeżych surówek i produktów z błonnikiem do takich potraw (choćby zwykłych gotowanych ziemniaków) - bardzo zmniejsza ryzyko zdrowotne.
Błonnik "wymiata" trucizny z jelit, dodatkowo karmi naszą florę bakteryjną, a bakterie potrafią zneutralizować część toksyn.
Antyutleniacze również neutralizują toksyny.
Generalnie do wszelkich mięsnych dań, nie tylko smażonych i pieczonych, polecam przyprawy, zioła i surówki, tylko bez jakiegoś fanatyzmu
. Raz że smaczniej, dwa zdrowiej, trzy - wchłaniamy więcej dobrych składników, bo np. zioła pomagają trawić mięso (białko) czy tłuszcz....
Najgorzej jest jadać "samotne" niezdrowe potrawy, bez "osłony" błonnika i antyutleniaczy.
Co do diety tłuszczowej czy jakiejkolwiek innej - nie sugeruj się za bardzo tym, że ktoś taką czy inną dietę chwali...
Każdy człowiek ma inne geny, inny organizm i może skrajnie inaczej reagować.
Jak pobędziesz dłużej na forum i będziesz miał czas poczytać choćby dzienniki różnych osób - nie każdemu służy to samo. Znajdziesz osoby, które np. pozbyły się nadwagi na diecie tłuszczowej, ale później od niej odeszły - bo na dłuższą metę źle się czuły i miały kiepskie wyniki.
Szczególnie porównania do "topowych" kulturystów w przypadku przeciętnej osoby nie mają wielkiego sensu, bo jak to ładnie nazwałeś - "opieka medyczna" i różnego rodzaju farmakologia - mogą sprawić, że oni zupełnie inaczej reagują na różne diety.
Tobie czy zwykłemu "Kowalskiemu" jakaś dieta może rozwalić hormony, a kulturysta wyrówna je sobie na swój sposób i napisze że "świetnie się na tej diecie czuje"
.
Może być też tak, że on się dobrze czuje na jakiejś skrajnej diecie, bo ma nadszarpnięty organizm (np. trzustkę) przez stosowanie farmakologii - ale taka dieta wcale nie musi być potrzebna innej, zdrowej osobie...
Warto po prostu poznawać swój własny organizm i szukać swojej drogi. Samopoczucie, wyniki badań, efekty siłowe czy postępy w budowaniu sylwetki - są drogowskazem.
Pozdrawiam
.
EDIT:
O dobrych tłuszczach do obróbki termicznej:
http://potreningu.pl/articles/1927/najlepsze-tluszcze-do-smazenia
http://potreningu.pl/articles/2146/ranking-najlepszych-tluszczow-do-smazenia
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-10-09 18:37:23