Najpierw krótko o sobie: trenowałem 2 lata boks, potem 1,5 roku stójkę pod MMA, potem 1 rok Krav Maga w KMG. Po poprzednim sezonie (roku szkolnym) odpuściłem sobie KM bo nie do końca mnie to przekonuje. Postanowiłem pójść na pełnoprawne MMA żeby się doszkolić z zapasów i z parteru. Dodam, że wszelkie treningi trenuję rekreacyjnie, robię to dla funu i zdrowia, nie bawię się już w sparingi, bardziej mi chodzi o to żeby rozruszać plecy po pracy i przy okazji czegoś przydatnego w życiu się nauczyć.
Wszystko fajnie, ale ostatnio leciał w tv film Karate Kid (ten z 2010) I jakoś tak mnie natchnęło, że we wschodnich SW fajne jest to, że dochodzi cały aspekt filozofii, koncentracji, harmonii itp. Kiedyś ćwiczylem jogę i podobało mi się takie wyciszanie umysłu po całym dniu w korpo. Dlatego teraz przyszedł mi do głowy pomysł, żeby połączyć treningi jakiegoś SW z rozwojem duchowym, wyciszaniem. Tu najbardziej się kojarzą wschodnie SW. I teraz pytanie- jaka SW byłaby na tyle dobra, że z jednej strony się będę dalej rozwijał w umiejętnościach walki (czyli np. aikido odpada), ale da mi też możliwość rozwoju duchowego? Macie do polecenia jakieś dojo w Warszawie, najlepiej na Mokotowie?
Pozdro!