...
Napisał(a)
Sprawa wygląda następująco: w normalnych warunkach mogę biegać (do 12km w ok godzinę), jeździć na rowerze (trasy po 100km) i nie ma problemu z nadmiernym poceniem. Wszystko mieści się w standardzie. Problem pojawia się w górach na podejściach. Przykład: podejście z Morskiego Oka na Czarny Staw o 5 rano w ok. 10 st Celsjusza na krótki rękaw i spodenki. Efekt na Czarnym po 14 minutach podchodzenia: termiczna koszulka, którą wykręciłem bo plecy były całkowicie mokre i oczy co chwilę zalewane potem ze spoconego czoła (tutaj sobie poradziłem zakładając opaskę). A to był dopiero początek w drodze na Przełęcz pod Chłopkiem. Na dłuższe trasy muszę zabierać po 3-4 koszulki, które schną po drodze podczepione na zewnątrz plecaka. Największy problem jest właśnie z plecami, nawet jeśli plecak mam założony "przodem". A jak jest większa wilgotność powietrza to już w ogóle jest masakra (ostatnio było >90%). Czy macie jakiś sposób na takie nadmierne pocenie? Jakieś perspibloki wchodzą w grę? Zdaję sobie sprawę z tego, że organizm nie poci się z nudów tylko dlatego bo musi i się przegrzewa ale może da się to jakoś zniwelować? I nie chodzi tu tylko o całkowicie mokre ciuchy ale też i o utratę płynów (w czasie chodzenia po górach piję głównie węgle, zero czystej wody). Planuję wyjazd jesienią i w zimie i tu problem zalania potem będzie zdecydowanie poważniejszy niż w lecie. Z góry dziękuję za podpowiedzi;)
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
84kg przy 189cm wzrostu i raczej normalna sylwetka;) Nawet można powiedzieć, że szczupła.
Zmieniony przez - tribszn w dniu 2016-09-04 21:32:30
Zmieniony przez - tribszn w dniu 2016-09-04 21:32:30
Polecane artykuły