Pod koniec zeszłego roku doznałem kontuzji kolana na siłowni i musiałem porzucić treningi na długi czas (około 8-9 miesięcy), no i niestety porzuciłem także liczenie kalorii oraz dietę. Od jakiegoś miesiąca chodzę z powrotem na siłownie i teraz chce się zabrać za dietę. Mam więc kilka pytań do bardziej doświadczonych ludzi. Chodzi Tutaj głównie o redukcję. Mianowicie przez ostatni czas jadałem coś w okolicach 2 k kcl. Teraz kiedy ułożyłem sobie plan treningowy na siłowni + bieganie wychodzą mi różne wartości kaloryczne ze wzoru TDEE=BMR+ TEA + TEF+ NEAT wychodzi mi około 2600 kcl natomiast z kalkulatora tutaj na stronie wychodzi około 3400 kcl. Jako iż nie jestem pewien, które źródło jest lepsze, postanowiłem sobie, że wezmę coś pomiędzy i ustawiłem sobie 3000 kcl. I tutaj jest moje kluczowe pytanie. Czy w tym momencie (mimo iż chodzę na siłownię miesiąc i cały czas jadłem około 2k kcl) zwiększenie kalorii zjadanych aż o około 1k kcl to rozważne posunięcie? Dodam, że mam do zrzucenia przynajmniej 10 kg i boję się, że na diecie ~2200 kcl mogę mieć problem z obcinaniem później kalorii. Tutaj chyba wychodzi wybór czy lepiej cisnąć na 2600 kcl i ograniczyć aeroby, by później je zwiększać, czy może jednak dobić do tych 3k kcl i od początku dorzucać mocne aeroby do treningu na siłowni.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, jeśli post nie podpina się pod ten temat, ale nie miałem pojęcia, gdzie indziej go mogę wrzucić.
Zmieniony przez - delpieropg w dniu 2016-08-30 01:24:13