Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Siema. Napisze jak najprosciej
Moje zapotrzebowanie to 2800kcal
na tydzien wychodzi ze powinienem zjesc 19600
Dzisiaj zjadłem 3100kcal (miałem grilla i dalem sie namowic na jakies kiełby) czyli 400kcal wiecej
Jutro wiem na 100% ze zjem z 2100-2000kcal bo mam wizyte u dentysty a zawsze potem nie moge jesc długo a nie zamierzam żrec wieczorem po treningu bo nie mam ochoty:D czyli zostaje mi 700kcal wolnych
Czy to działa tak ze suma z tygodniu musi wynosic ujemny bilans? Czy z kazdego dnia? Np zjem w poniedziałek 19100kcal a w reszte dni tygodnia po 100 (oczywiscie mowie teoretycznie bo to niemozliwe tak jescXD) Próbowałem szukac ale tak trudno mi to ubrac w słowa ze wolałem zapytac tutaj. Dziekuje za pomoc:)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3041
Napisanych postów
51776
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
350116
Tak, istotny jest bilans w szerszej perspektywie, nie jednego dnia, oczywiście jeżeli chodzi o normalną redukcję, nie np o sportowców wytrzymałościowych i jeżeli te wahania nie są skrajne.
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE. KONTAKT: [email protected]
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.