Udało mi się spaść do zera a nawet dalej i postanowiłem wrócić na bombę, możliwe, że już na stałe.. zobaczymy jak pozwoli zdrowie.
Ostatni, roczny, cykl zakończyłem z uwagi na upierdliwą kontuzje troczka nadgarstka, która uniemożliwiła mi zawiązanie buta przez pół roku a tym bardziej trening. Mam jeszcze spory zapas wynalazaków i pewnie podstawą będzie u mnie enan 250e5d zwiększany z czasem do 500 week.
Chciałbym jednak abyście pomogli w rozpisaniu trochę lepiej początku cyklu przy założeniu, że pewnie trochę potrwa i korci mnie aby
wmieszać w ten cykl gdzieś długiego trena, bo nie miałem kontaktu. Poza tym myślałem jeszcze o oxie lub winie z orali ale chętnie posłucham propozycji.
Ogólnie zależy mi na rozsądnym cyklu zapewniającym stały progress bez podbijania dawek w kosmos a np z mostkowaniem etc
Spartans! Prepare for glory!
no pain no gain!