Byłam już u dwóch specjalistów, pierwszy powiedział, że to fałd błony maziowej, a inny, że mam niestabilne rzepki i to dla tego mnie boli. Dodatkowo na Usg wykryto obrzęk w kolanie oraz lekkie zniszczenie chrząstki. Ten drugi lekarz mi zlecił jeżdżenie na rowerze, 20-30 min dziennie, ale nie jestem w stanie przejechać więcej niż 10 min, a następnego dnia prawie wcale nie mogę chodzić. Tabletki i maści albo nie pomagają, albo w małym stopniu.
Która opinia jest poprawna? Powinnam iść na artroskopie (zalecenie pierwszego lekarza) czy na rehabilitację (zalecenie drugiego) która i tak ostatnio pomogła na 2 miesiące.
A badanie Rtg nic nie wykryło.