Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
9
Mam do Was ogromna prosbe. Mianowicie u mnie w pracy praktycznie co posilek tocze dyskusje z kolega, ktory cwiczy na silowni od wielu lat, bardzo przestrzega diety, nie omija treningow, ma dobre wyniki. Abstrah**ac ze jego dieta nie jest zbyt roznorodna bo je praktycznie caly czas to samo ale niech bedzie jego wyniki mowia same za siebie. Problem pojawia sie ze kolega twierdzi ze niewazne co sie je i nie ma czegos takiego jak zdrowe jedzenie ze najwazniejsze sa mikro i makro skladniki. Dodatkowo twierdzi ze osoba jedzaca w McDonald’s przez 20 lat zachowujaca wszelkie proporcje i nie przekraczajaca zapotrzebowania kalorycznego, przyjmujaca witaminy z chemi bedzie tak „zdrowa” jak osoba siegajaca po „dobre” jedzenie czyli np. Nieprzetworzone, niechemiczne, pelnozierniste itd itd
Mam do Was ogromna prosbe. Mianowicie u mnie w pracy praktycznie co posilek tocze dyskusje z kolega, ktory cwiczy na silowni od wielu lat, bardzo przestrzega diety, nie omija treningow, ma dobre wyniki. Abstrah**ac ze jego dieta nie jest zbyt roznorodna bo je praktycznie caly czas to samo ale niech bedzie jego wyniki mowia same za siebie. Problem pojawia sie ze kolega twierdzi ze niewazne co sie je i nie ma czegos takiego jak zdrowe jedzenie ze najwazniejsze sa mikro i makro skladniki. Dodatkowo twierdzi ze osoba jedzaca w McDonald’s przez 20 lat zachowujaca wszelkie proporcje i nie przekraczajaca zapotrzebowania kalorycznego, przyjmujaca witaminy z chemi bedzie tak „zdrowa” jak osoba siegajaca po „dobre” jedzenie czyli np. Nieprzetworzone, niechemiczne, pelnozierniste itd itd.
Z mojej strony staram sie wyjasnic ze to co jemy ma ogromny wplyw na cala gospodarke organizmu i to nie sa wazne tylko liczby i zawartosci ale calosc skladnikow rowniez tych chemicznych ktore moga powodowac, gorsze trawienie, gorsze przyswajanie itd. Zjedzenie makaronu z zupki chinskiej nie bedzie mialo tego samego efektu mimo ze weglodowodany moga byc podobne do np. Dzikiego ryzu i nie mowie juz tylko o indexie glikemicznym. Kolega twierdzi ze niewazne co jemy wyniki beda indentyczne wystarczy zachowac proporcje (cos w tym moze byc ale wyniki watpie czy beda „identyczne”)
Ja wyjasniam to w sposob laicki moze dlatego nie potrafie przekonac go ani grupki osob ktora przyklaskuje ze „skoro ma dobre wyniki” to znaczy ze ma racje.
Czy ktos z Was moglby w jakis zwiezly i przystepny sposob wyjasnic koledze dlatego to co mowi nie jest prawda i bardzo jest wazne CO sie ja a nie tylko w jakich proporcjach sie je?
Szacuny
42
Napisanych postów
137
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
621
Problem w tym, że kolega co do zasady ma rację. Jeśli proporcje między makroskładnikami, witaminami, minerałami i substancjami antyodżywczymi są takie same, to i organizm takie żywienie traktuje tak samo. Problem w tym, że przetworzonym jedzeniem trudno uzyskać dobrą proporcję, zwłaszcza jeśli chodzi o składniki antyodżywcze, w tym różnorodną "chemię". Ale jeśli ktoś jest na tyle biegłym dietetykiem, że to uwzględni - to jak najbardziej się da. Jeśli chodzi o mikro z suplementów, to trzeba oczywiście wziąć pod uwagę przyswajalność i łączenie poszczególnych związków, aby wywołać w organizmie reakcje jak po zjedzeniu pokarmów zawierających te mikro naturalnie.
Na forach i w poradnikach lansowane jest "zdrowe odżywianie", bo po prostu laikowi łatwiej jest uzyskać w ten sposób zdrową proporcję składników, zwłaszcza że większość patrzy tylko na kcal i makro, niektórzy na podstawowe mikro, a na zw. antyodżywcze prawie nikt.
Szacuny
5
Napisanych postów
50
Wiek
38 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
2891
No ja mam znajomego, którego dieta ogranicza się do hot-dogów ze stacji benzynowych, kawy, Maca i kebabów. Jakbyś go zobaczył w życiu byś się nie domyślił.
To skąd pochodzi i jak jest przetworzone jedzenie ma wpływ raczej na długoterminowe zdrowie i samopoczucie i ew. morale :P
Zmieniony przez - KefirrMM w dniu 2016-04-13 10:30:44
Szacuny
1015
Napisanych postów
5407
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
136952
W dziale Odżywianie i forma po męsku był temat na kilkadziesiąt stron o Warszawski Koks, JEDZ CO CHCESZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ oraz IIFYM. A koledze powiedz, niech codziennie zamiast 5 worków ryży wypija 500 g glukozy przez pół roku po czym zbada wyniki krwi itd. Jasne, tylko kalorie i makro się liczą, bo 2 snickersy i duży banan to to samo.. Jedz codziennie pół kostki smalcu jako swoje zapotrzebowanie na tłuszcze i po roku zbadaj poziom cholesterolu, trójglicerydów itd.
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
Szacuny
2
Napisanych postów
723
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23250
Nikt nie mówi, że ten "kolega z pracy" zajada się samymi snickersami, smalcem i fast foodami.
Autor sam napisał że kolega bardzo przestrzega diety.
Myślę, że ma na myśli to, że zjedzenie od czasu do czasu czegoś z fast food'u nie jest tragedią, o ile oczywiście wliczymy to do zapotrzebowania i bilans będzie się zgadzał. Ja jestem podobnego zdania.
Szacuny
2
Napisanych postów
8
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
45
Jeżeli będziemy przestrzegać diety i spożywać wystarczające zapotrzebowania na kalorie i makroskładniki to oczywiście zbuduje się sylwetkę. Pytanie powstaje wtedy co z mikroskładnikami. Czyli witaminami i minerałami.
Wiadomo nam że kiedy wsypiemy ryż do wrzątku, to przed gotowaniem ma więcej witamin. Dzieje się tak ponieważ witaminy łatwo rozpuszczają się w wysokiej temperaturze. Jedzenie z Mc'donalda jest smażone na głębokim, rafinowanym tłuszczu. Co znaczy również utlenionym. Jest to zabójcze dla mózgu.
Ciało poradzi sobie z tym i wykorzysta materiał budulcowy jeżeli przestrzegać będziemy ilości spożywanego pokarmu. Jednak mózg będzie cierpiał na tym. Mózg składa się z omega 3 a więc olej lniany i ryby to podstawa dla niego.
Organizm potrafi wiele wytrzymać i ma swoje procesy aby zapobiec zatruciu. Jednak za kilkanaście lat osłabnie i nie będzie potrafił tak dobrze filtrować toksyn. Stawy zaczną boleć, gorszy będzie sen, wątroba i nerki będą słabsze...