Trenuje dwa lata i w końcu chciałbym się "wyciąć" na maksa i trzymać taką formę cały rok, może dokładać pomalutku mięska. Obecnie redukowałem na 2500kcal 200b/150w/120t jednak czuję, że stanąłem w miejscu i chciałem spróbować metody IF.
Tyle udało mi się zdziałać:
Z 84 na 75kg
Trenowałem 3x w tygodniu bardzo intensywnie FBW na ciężkich wielostawach, po treningu były aeroby 20-25minut na 65% tętna maks. Jednak zajmowało mi to za dużo czasu i aktualnie lecę splitem 4x w tygodniu, na razie bez aerobów zobaczymy co się będzie dziać.
Problemem u mnie jest to, że nie lubie innego mięsa po za kurczakiem.
Moimi źródłami białka są: kurczak, jaja, proch, twaróg - czasami wmuszę w siebie lub jakiś sernik zrobię.
Trening o godzinie 15, prosto po pracy. Pobudka 5:30. Spanie około 22-23.
8h okna 16h postu
Czekam na opinie.
Pozdrawiam