od dwóch tyg mam okropne bóle barków (tak jakby wewnątrz). Codziennie budzę się w środku nocy gdyż ból jest nie do wytrzymania. Jak już wstanę i posiedzę chwilę z rękami w górze lub po prostu postoję, ból jest mniejszy, niestety gdy się kładę nie ważne w jakiej pozycji ból po chwili wraca- jakby coś mi rosło w barkach.
Byłem u ortopedy i opowiedziałem mu to wszystko to tylko powiedział że to przeciążenie, żadnego usg nie kazał robić.
Nie ćwiczę na razie bo i tak większość ćwiczeń odpada z powodu bólu.
Zjanoma fizjoterapeutka powiedziała że to mogą być uszkodzone stożki rotatorów.
Kupiłem też preparat na stawy Flexit, pije rano po 20g.
Nie wiem co mogę jeszcze zrobić...