Skądś temat mi znajomy, mam męża kierowcę... Przechlapana sprawa z tak nieregularnymi posiłkami i trybem życia. Jeśli mogę Ci coś doradzić, to staraj się zawsze mieć od ręką jakieś wartościowe przegryzki (możesz z góry wliczyć je w bilans na następny dzień), żeby nie jadać zbyt rzadko i za dużo na raz albo dużo na noc. Kiedy masz wolną chwilę lub w czasie jazdy, możesz zjeść zrobioną wcześniej zdrową kanapkę, owoce, kabanosa, orzechy, jakiś
kefir czy jogurt nie słodzony itp. Warto myśleć o przygotowywaniu jedzenia z wyprzedzeniem, bo później nie ma siły i je się byle co... Jeśli dłuższe okresy spędzasz w pracy, to dobrze mieć jakieś przygotowane domowe jedzenie zapasteryzowane w słoikach - gulasze, zupy, bigos - żeby w miarę możliwości nie jeść sklepowych, pełnych chemii, tłuszczu i soli gotowców, co przyczynia się wybitnie do nadwagi i psuje zdrowie.
I ja bym celowała raczej w interwały, niż cardio - zajmie Ci to mniej czasu, a efekty spalania tłuszczu lepsze i lepszy wpływ na krążenie, co w tej pracy jest bardzo ważne...
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-01-10 20:11:44