...
Napisał(a)
Witam. Mój problem polega na tym że boje się z kimś bić mimo to że jestem wysportowany, uchodzę za osobę "nabitą", wiem że dałbym z nim radę to i tak nikogo nie uderzę... Nawet jak jakiś wypier*ol ma do mnie jakiś problem to przyczepia się do mojej siostry i ją popycha ja wraz próbuje z nim gadać ale go nie uderzę... Czuję się jak bym miał w sobie jakąś blokadę, która polega na tym że sie martwię o kogoś i o siebie, o to że coś nam się stanie . Już nie raz dostałem ale moje zachowanie się nie zmieniło. Mam kolegów którzy za mną się postawią ( i są dobrze napakowani ) ale jak to ja będę honorowy i powiem żeby ich nie ruszali... Przykładów moge podać wiele. Może ktoś z was miał taki problem i sobie z nim poradził to proszę o jakieś porady bo czuję sie jak jakaś ciota...
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Siema, powiem ci tak , dla niektorych ludzi trzeba być chu**em i tyle, dostanie w łep to sie nauczy.
Musisz to przemoc sam , przyzwyczaj sie do zadawania ciosow zapisz sie na sekcje i chodz na sparingi i to pomoże a nie same treningi na tarczy jask niektorzy to robia, zapisuja sie na boks trenuja 1 rokj a na sparingu ani razu nie byli.
Pozdro
Zmieniony przez - yoseph w dniu 2015-12-27 12:24:10
Musisz to przemoc sam , przyzwyczaj sie do zadawania ciosow zapisz sie na sekcje i chodz na sparingi i to pomoże a nie same treningi na tarczy jask niektorzy to robia, zapisuja sie na boks trenuja 1 rokj a na sparingu ani razu nie byli.
Pozdro
Zmieniony przez - yoseph w dniu 2015-12-27 12:24:10
...
Napisał(a)
Sparingi nic nie pomogą. Ja raczej stawiałbym na wypracowanie w sobie przekonania, że jeśli w porę nie uspokoisz agresora to może w przyszłości stać się krzywda, Tobie i bliskim. Z dwojga złego to chyba lepiej zadać ten pierwszy cios niż doprowadzić do takiej sytuacji.
Trener PoTreningu.pl
AdrianIwanowski.eu
...
Napisał(a)
O rany, to ja mam zupelnie odwrotnie! Waze 45 kg i mam 154 cm wzrostu, jestem kobieta a chce sie rzucac na kolesi po metr osiemdziesiat i nie moge sobie przetlumaczyc ze mnie poskladaja jak origami. Po prostu nie boje sie dostac i dopoki ktos nie spusci mi lomotu nie przestane sie rzucac. A przed okresem to juz w ogole, jakby mnie ktos szturchnal to bym wskoczyla na takiego jak gremlin polany woda :D To wszystko zalezy od bialej goraczki, ale jesli miales spokojne dziecinstwo to tej bialej goraczki nie dostaniesz. Gdy bylam dzieckiem chlopcy sie ze mnie smiali z powodu mojego malego wzrostu i mi dokuczali, tez nie raz bylam swiadkiem przemocy i niesprawiedliwosci. Na poczatku reagujesz strachem a potem zaczyna ci to zwisac a jeszcze potem sie buntujesz a juz na koncu jak ktos wcisnie ten przycisk to sie rzucis na czlowieka jak pirania. Dlatego chlopaki z patologicnzych rodizn lepiej sie bija, bo jak widzieli nie jedna walke na noze w domu to juz teraz niczego sie nie boja. Niestety, odwagi do walki uczy wylacznie zycie albo nie chec do niego, kiedy ci nie zalezy czy ktos cie zabije bo i tak nie chce ci sie zyc :P
...
Napisał(a)
Odpowiedź jest prosta. Boisz się że przegrasz i dostaniesz łomot.
PS to, że ktoś jest napakowany, to nie znaczy, że umie się bić i mocno uderzać, to stereotyp, nie wiedziałem, że ktoś jeszcze w niego wierzy. Liczą się umiejętności.
Zmieniony przez - anarchissta w dniu 2016-01-15 20:56:08
PS to, że ktoś jest napakowany, to nie znaczy, że umie się bić i mocno uderzać, to stereotyp, nie wiedziałem, że ktoś jeszcze w niego wierzy. Liczą się umiejętności.
Zmieniony przez - anarchissta w dniu 2016-01-15 20:56:08
...
Napisał(a)
może i nie oznacza ze umie się bić i mocno uderzać ale budzi większy respekt niż mala osoba.
Oczywiscie później mała osoba moze brutalne zweryfikować umiejętności większego ale tu chodzi o sam, początkowy, psychologicznych aspekt
Oczywiscie później mała osoba moze brutalne zweryfikować umiejętności większego ale tu chodzi o sam, początkowy, psychologicznych aspekt
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Moja rada taka,zacznij cos cwiczyc jakąs sztuke walki, i pozniej podziel sobie sparringi na 6 etapow
1. na poczatku jak bedziesz cwiczyl lekki sparring w kaskach z kratka i rekawicach boskerskich, wszystko tak jakbyscie pod woda byli
(jesli zacznie wychodzic)
2. Kaski, rekawice bokserskie i zwiekszcie nieco o 40 % tempo, sparring tylko na rece nie atakujcie siebie zawsze z pozycji walki, niech przeciwnik stoi z rekoma opuszczonymi i nagle z rozbiegu wpada w ciebie cepami, ty musisz odpowiednio zareagowac, przejac inicjatywe i kontynuowac akcje.
(jesli zacznie wychodzi)
3. wracacie do etapu nr 1 i dokladacie kopniecie tylko ze rece juz chodza w miare dobrze wiec zamieniacie rekawice z bokserskich na mma
(gdy bedziecie czuc ze wychodzi)
4. Zwiekszacie tempo o 40 %, czyli rece i nogi chodza normalnie, przeciwnika nie zawsze stoi w pozycji walki i nie zawsze Cie w niej atakuje niekeidy ma opuszcozne rece niekiedy chwyta Cie za ubranie i rusza na Ciebie z atakami.
(gdy bedziecie czuc ze wychodzi)
5. Sparring na rece i nogo w kaskach od z kratka w rekawicach od mma i ochraniacze na piszczele (w ramach obrony przed kopnieciami stopujacymi na kolano i goleń) zwiekszacie tempo do 60-80% zmieniajcie rytm walki, przeciwnika wchodzi do sprowadzen probuje obalac
6. Wszystko spiete w jedno tempo 80%-100% można robić wszystko, co się chce jak się chce kopać uderzać, obalać, dusić
To nie jest tak że jak zaczniesz trenować tak w pn do do soboty się wyrobisz, jest to plan długotrwały dlatego napisałem jak sam indywidualnie poczujesz że wychodz ii że nie boisz się reagować na danym etapie, ważne jest żebyś mógł mieć np 2 sparring partnerów po etapie 3 bo każdy ma inny rytm walki.
Jest wiele ćwiczeń i drilli na pozbycie się blokady psychicznej, jednak pamiętaj że sparring to tylko trening, tzn i tak sparrujesz z kumplem czyli nie bedzie tej samej adrenaliny i strachu co w realu, nie ma sw, która w 100% nauczy Ciebie zawsze sie obronić itd, ale są sposoby żebyś to Ty odkrył sam dlaczego tak się Tobie dzieje.
Jak powiedział Bruce Lee "Lek na moją przypadłość od zawsze nosiłem w sobie."
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 09:17:19
1. na poczatku jak bedziesz cwiczyl lekki sparring w kaskach z kratka i rekawicach boskerskich, wszystko tak jakbyscie pod woda byli
(jesli zacznie wychodzic)
2. Kaski, rekawice bokserskie i zwiekszcie nieco o 40 % tempo, sparring tylko na rece nie atakujcie siebie zawsze z pozycji walki, niech przeciwnik stoi z rekoma opuszczonymi i nagle z rozbiegu wpada w ciebie cepami, ty musisz odpowiednio zareagowac, przejac inicjatywe i kontynuowac akcje.
(jesli zacznie wychodzi)
3. wracacie do etapu nr 1 i dokladacie kopniecie tylko ze rece juz chodza w miare dobrze wiec zamieniacie rekawice z bokserskich na mma
(gdy bedziecie czuc ze wychodzi)
4. Zwiekszacie tempo o 40 %, czyli rece i nogi chodza normalnie, przeciwnika nie zawsze stoi w pozycji walki i nie zawsze Cie w niej atakuje niekeidy ma opuszcozne rece niekiedy chwyta Cie za ubranie i rusza na Ciebie z atakami.
(gdy bedziecie czuc ze wychodzi)
5. Sparring na rece i nogo w kaskach od z kratka w rekawicach od mma i ochraniacze na piszczele (w ramach obrony przed kopnieciami stopujacymi na kolano i goleń) zwiekszacie tempo do 60-80% zmieniajcie rytm walki, przeciwnika wchodzi do sprowadzen probuje obalac
6. Wszystko spiete w jedno tempo 80%-100% można robić wszystko, co się chce jak się chce kopać uderzać, obalać, dusić
To nie jest tak że jak zaczniesz trenować tak w pn do do soboty się wyrobisz, jest to plan długotrwały dlatego napisałem jak sam indywidualnie poczujesz że wychodz ii że nie boisz się reagować na danym etapie, ważne jest żebyś mógł mieć np 2 sparring partnerów po etapie 3 bo każdy ma inny rytm walki.
Jest wiele ćwiczeń i drilli na pozbycie się blokady psychicznej, jednak pamiętaj że sparring to tylko trening, tzn i tak sparrujesz z kumplem czyli nie bedzie tej samej adrenaliny i strachu co w realu, nie ma sw, która w 100% nauczy Ciebie zawsze sie obronić itd, ale są sposoby żebyś to Ty odkrył sam dlaczego tak się Tobie dzieje.
Jak powiedział Bruce Lee "Lek na moją przypadłość od zawsze nosiłem w sobie."
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2016-01-16 09:17:19
Polecane artykuły