Od jutra robię tydzień przerwy od treningów, dzieci mają ferie....Dobrze się składa bo z drugiej strony doswiadczenie mi mówi, że lepiej zrobić przerwę teraz kiedy wszystko idzie na plus, nic powaznie nie boli i czuje sie dobrze, niż potem jak zacznie się zastój. Myślę że po tygodniu odpoczynku wyniki będą lepsze same z siebie bo nastąpi superkompensacja. Sprawdzimy w następny poniedziałek.
Krótkie podsumowanie od 5.02.16:
10 dni
14 treningów
+10 kg siły
Widać po suwnicy i wiosłowaniu. C&P - ciężar został ten sam ale jak widac na filmach zmieniłem technikę z rzucania i takiego ciężarowego rest-pause na normalne serie z dużo mniejszym wybiciem z nóg u góry i zarzutem dużo bardziej muscle niż power. W zwiazku z tym tu też uznaje progres, bo przy technice którą zaczynałem robiłbym juz trochę większym ciężarem.
Dla porównania trening dzisiejszy:
I trening z 5.02:
Mam nadzieje, że po przerwie będzie dalej szło równo do góry, system zostanie niezmieniony, będą tez okresowo treningi 2 razy dziennie.
Z moich obserwacji i prób w przeszłości kiedy to robiłem poszczególne ćwiczenia 2-3 razy na tydzień wynika ze 7 do kilkunastu razy tygodniowo daje dużo szybsze rezultaty. Myślę że nie warto bać się tak bardzo przetrenowania, nie taki diabeł straszny jak go malują. pozdr