Od pewnego czasu pływam regularnie dwa razy w tygodniu. Jest to trening bardziej kondycyjny, ale stawiam także na utratę tkanki tłuszczowej. Mój trening wygląda następująco:
100m - kraul
100m - grzbiet
100m - 50m kraul, 50m grzbiet
4x 300m - zmiana stylu co 50m począwszy od kraula.
100m rozluźniające na koniec, spokojnym tempem.
Cel: robić 1500m bez stopu, zmieniając styl co 50m, począwszy od kraula.
Co 2-3 treningi zwiększam sobie dystans do pokonania bez stopu (aktualnie 300, niedługo będzie 400, potem 500...)
Tu moje pytania do pływaków. Czy taki trening nadaje się, aby go wprowadzać w życie? Jaka byłaby dla mnie najlepsza dieta? O co muszę wzbogacać organizm?