Słlodycze odstawiłam choć jest ciężko i czasami ulegam pokusie na jakieś małe ciasteczko. Alkohol także odstawiłam.
Waga: 68,8 kg
wzrost: 165 cm
mięśnie: 46 kg
tłuszcz: 29,5 % = 20,3 kg
woda: 50%
bmi 25,3
wiek metaboliczny : 26 lat co mnie przeraża bo mam 20 lat
Codziennie ćwiczę skalpel i biegam ok. 8 km co zajmuje mi ponad 1 godz.
Planuję dołączyć do treningu skakankę co drugi dzień i zamieniac skalpel killerem (tzn na przemial killer i skalpel, ewentualnie turbo spalanie).
Najłatwiej jest mi wypracować brzuch, tylko nogi i tyłek są moim największym problemem, ponieważ tam cm albo w ogóle nie lecą albo baardzo powoli.
Waga nie spada mi w ogóle. Od kilku miesięcy stoi w miejscu a cm raz przybywa, raz ubywa.
Czy taki trening pozwoli mi spalić tłuszcz i schudnąć ? Nie chcę zwiększac masy mięśniowej bo przeraża mnie waga moich mięśni a zależy mi na zgrabnej sylwetce ale nie mocno umięśnionej. Da się ćwiczyć tak aby nie rozbudowywać mięśni ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.