po zrzuceniu z 6 kg na redukcji od jakiś 3 tygodni zaczynam zasypiać w godzinach 10-11, po zjedzeniu drugiego posiłku w ciągu dnia.Mianowicie zjem śniadanie i wszystko fajnie super, potem o 10:30 wszamie posiłek i po 10 minutach bierze mnie spanie i apatia czasem aż zasypiam, ogólnie to bym na to nie patrzył ale jest to podczas zajęć i średnio jest mi to pasuje. Moja dieta wygląda:
Rano 7:30:owsiane,mleko,odżywka,wiórka kokosowe (80g/200g/30g/20g)
Posiłek o 11,14,17,19 wygląda tak samo: 50g kaszy lub ryżu/ 200g mięcha/ warzywka
posiłek o 21:00:coś z pozostałych makro, mały ale jest ;D
Jeśli nie zjem tego posiłku o 11 i zjem więcej o 17(potreningu) jest spoko i nie chce sie spac ale głodny jestem, próbowałem manipulować jedzeniem rano, mniej/więcej ale efekt ten sam. Sypiam po 8 godzi dziennie trening siłowy 5-6 razy i 5-6 razy cardio po 30-45 min w tygodniu. Wizyta u endokrynologa czy po prostu okres dojrzewania jajek i to przez to ? Czy też inny wynalazek ?
Road to Powerlifting Debut >>
http://www.sfd.pl/[BLOG]_majorovsky__Weightlifter__Powerlifter__New_Generatiron_-t1124585.html