Chciałbym się Was poradzić. Od 29-go kwietnia postanowiłem zrzucić nadmiar ciałka, który mi doszedł przez ostatni rok. Rok temu zrzuciłem około 7 kg i zrobiłem się strasznie mały, a przyw zroście 176 cm to nic fajnego. Potem odpuściłem sobie dietę i zacząłem tylko ćwiczyć na siłowni, kupiłme sobie sztangę i hantle i po paru miesiącach, a dokładniej pół roku, z 79 kg zrobiło się 95.
Postawiłem więc zrzucić to i owo. Poprzednio robiłem 6-weidera, jeździłem 3 razy w tygodniu na rowerze i byłem na diecie. Teraz wróciłem do diety, rowera, 6 weidera i dołożyłem sobie do tego siłownię.
Zwykle robię 6 weidera po południu, potem od razu siłownia, gdzie robię stały ciężar 1100 kg. A na koniec dnia jeszcze rowerek, żaden wielki dystans, 3-4 km stałej trasy, bardziej na czas niż dla dystansu.
Początko waga skoczyłą mi do 97, potem spadła na 93 i od tygodnia stoi, co mnie trochę niepokoi.
Od kilku dni z normalnego rowera przerzuciłem się na treningowy gdzie robię sobie w ciągu dnia 10 km średnio po 3 km naraz.
Czy wykonując taki zestaw ćwiczeń, weidera, siłownię, rower i dokłądając do tego dietę postępuje właściwie? Bo chciałbym jednak przede wszystkim zrzucić tłuszcz. ale i znowu nie wyglądać na wątłego.
Zastanawiam się także nad zakupem białka i l-karnityny.
Prosiłbym Was o opinie na temat moich ćwiczeń, czy mogę tak ćwiczyć i czy przyniesie to oczekiwane efekty? Czy mój trening jest do bani?