Pisałem już w dziale dal niezarejestrowanych, jednak nie uzyskałem żadnej odpowiedzi, jeżeli to zły dział, to przepraszam, do rzeczy:
Witam !
Mam 20 lat, 178 cm wzrostu i wagę 68 kg.
Przygotowuje się na testy sprawnościowe do szkoły, na które składają się bieganie(1000m), podciąganie(im więcej tym lepiej) i pływanie(50m).
Mój trening wygląda następująco:
Poniedziałek:
Podciąganie na "maxa", 7 serii, 2 minuty odpoczynku pomiędzy seriami.
Najlepszy wynik to 17 podciągnięć w pierwszej serii.
Następnie wykonuję 100 pompek w seriach, celem rozwinięcia obręczy barkowych. 20 pompek normlnych, 20 szerokich, 10 diamentow, 10 archerow, 15 normalnych, 15 szerokich, 10 diamentow =100 pompek
odstępy czasu : 30 sek
Wtorek:
Bieganie interwały, w zasadzie to nie mam konkretnego planu, raz biegam więcej, licząc czas, np sprint przez 45 sek, a czasem odległość, np sprint przez 300 metrów.
Czas obecny na 1000 m to 3:30, cel 3:10.
Pływanie - i tu jest problem, pływam głónie kraulem, i w sumie tylko nim.
Brak jakiego kolwiek planu - czas na 50m to 36 sek.
Środa
To samo co w pn, z tą różnicą że 7 serii z obciążeniem
1 seria + 2.5 kg
2 +5 kg
i tak dalej aż do 20 kg obciążęnia (2 podciągnięcia z tym obciążeniem)
plus oczywiście 100 pompek jak w pn.
Czwartek
Rozgrzewka biegowa, 30 minut ciągłego biegu
Piątek
To samo co w pn, jednak nie na maxa, i małę odstępy czasu.
5 podciągnięć 10 sek przerwy i tak 4 serie
następnie 3 minuty porzerwy i 3 takie serie.
Sobota,
bieganie na luzie.. plus jakieś skipy
Niedziela
Basen, brak planu
Tak to wygląda.. Najgorzej jest z bieganie i pływaniem, będę wdzięczny za jaką kolwiek radę czy krytykę mojego planu treningowego, wszystkie wskazówki mile widziane ^^
Z góry dzięki !