Zaczne od poczatku.
Kilka dni przed nowym rokiem zdecydowalem sie na cykl sterydowy.
1-12 100mg Propionatu e3d
2-10 600mg Deca Durabolin e7d
Jakies 2.5 tygodnia temu jak bylem gdzies w 8 tyg cyklu zaczely lekko swedziec mnie sutki.
Facet od ktorego bralem te specyfiki kazale mi brac Tamoxifen 1tab dziennie jak nie przejdzie po tygodniu kazal mi sie zglosic do niego powiedzial ze wtedy zastosujemy Anestrozol (powiedzial ze ma anestrozol na stanie Anestrozol).
Ja bralem tabletke Tamoxifenu 20mg co 12H.
Sutki nadal swedzialy i jak by lekko powiekszyla sie brodawka sutkowa.
Zglosiem sie do owego osobnika po Anestrozol (Arimidex), powiedzial ze sie pomylil i ze go nie ma bedzie za 2 dni i od tego czsu przestal odbierac telefon jak kamien w wode.
W kilka dni kupilem gdzie indziej Anestrozol lecz w tym czasie sutki jak by staly sie bardziej wysuniete (nie mam tragedii ale cos sie dzieje).
Od 3 dni biore okolo 0.5mg Anestrozolu +2 Tab Tamoxifenu dziennie.
Wczoraj wzielem ostatni strzal z Propionatu.
Dzis zauwazylem ze swedzenie jak by zniklo ale jak sutki byly nieco spuchniete tak dalej sa (nie wyczuwam pod nimi zadnego stwardnienia jedynie pod nimi jest jakas miekka tkanka.
Dodam ze na poczatku bralem Propionat i Dece firmy Pro-Pharma.Laboratories (Angielski Underground), Prop mi sie skonczyl wiec dokupilem Propionat Alpha-Pharma (Indie).
I nastepnego dnia po strzale z tego nowego propionatu zacelo mnie swedziec.
Moje pytanie brzmi co robic co brac aby zastopowac Gino i zeszla opuchlizna z sutkow.
Dodam ze mam na stanie Tamoxifen, Anestrozol, Clomid i HCG oraz jeszcze z 6x100mg Propionatu.
Czy mam zaczac sie odblokowywac za jakies 2-3 dni, czy moze skombinowac Femere (letro).
Prosze o fachowa porade.
Z gory Dziekuje.