Niedługo będę zaczynał przygodę z siłownią. Do tej pory ćwiczyłem trochę w domu, ale nie było to nic poważniejszego. Na początek brałbym się za plan zaproponowany przez Knife’a w temacie: https://www.sfd.pl/Pierwsze_wizyta_w_klubie_i_pierwsze_treningi_-t816211.html , tzn. 3x w tygodniu trening w postaci:
Przysiad ze sztangą 3 serie
Wiosłowanie sztangą 3 serie
Wyciskanie sztangi leżąc 3 serie
Wyciskanie na barki 2-3 serie
Podciąganie na drążku podchwytem 3-5 serii
Dodatkowo bym dołożył interwały, żeby mnie nie zalało. Kondycji nie mam takiej złej (rekord na 4km biegu 15:35:7 minut, średni czas najczęściej w okolicy 16:0:0), to raczej dam radę. Tydzień wstępnie taki zaplanowałem:
Poniedziałek: trening siłowy
Wtorek: interwały: 10min średnim tempem, 15 s sprint / 45 s średnim tempem x 10
Środa: trening siłowy
Czwartek: Przerwa
Piątek: trening siłowy
Sobota: interwały: 10min średnim tempem, 15 s sprint / 45 s średnim tempem x 10
Niedziela: Przerwa
I kilka pytań odnośnie planu: czy dokładanie interwałów na samym początku ma sens, czy zakatuję w ten sposób organizm? Wydaje mi się, że kondycję mam na tyle dobrą, że dam radę to połączyć z treningiem siłowym. A dietę mam tak kaloryczną w porównaniu do tego, co do tej pory jadłem, że boję się, że mnie po tygodniu już zaleje bez interwałów :).
Co do podciągnięć: 3 serie to podchwytem bez bujania ciałem itp. to obecnie niezbyt realnie wyglądają, huśtawka drążkiem nie jest, ale na huśtawce jestem w stanie zrobić po 10 podciągnięć jedną serię bez bujania, drugą ledwo 10, ale końcówka już z słabo idzie, a przy 3 to już słabiutko. Jeżeli na początku nie będę w stanie zrobić 3 serii poprawnych po 10, to czy robić serię po 10 i wyjdzie tyle ile wyjdzie, czy robić mniejszą ilość powtórzeń w każdej serii i stopniowo zwiększać do 10?
Od jakich obciążeń powinienem zacząć? Od małych, przy których bardzo nie byłbym zmęczony, żeby organizm przyzwyczaić, czy od bardziej konkretnych, ale żebym był w stanie wykonać poprawnie ćwiczenie?
Kiedy i ile razy w tygodniu powinienem brzuch ćwiczyć? Na koniec każdego treningu na siłowni, czy 3 x w tygodniu będzie za często? I jakie ćwiczenia najlepiej wykonywać na brzuch? 3 x unoszenie nóg w zwisie na drążku x 20 i 3 x 20 unoszenie nóg w leżeniu na skośnej ławce, czy mięśnie jeszcze nie zdążą się zregenerować, żeby to miało sens?