A wiec tak jak w temacie- meczy mnie ból barków. Przez jakies 4 miesiace cwiczylem street workout, potem chcialem zrobic troche masy i zaczalem praktykowac silownie. Po 2 miesiacach na silowni zaczely mnie bolec oba barki, jest to bol klujacy, dodatkowo strasznie chrupie mi w tych barkach. Bylem u lekarzy (prywatnie) fizjoterapeuta i ortopeda stwierdzili, ze to przetrenowanie, z badan krwi nie wyszlo zadne zapalenie stawu a takie byly przypuszczenia.. RTG tez nic niepolojacego nie wykazalo.. Moj trening wygladal tak:
- poniedzialek klatka z tricrpsem
- sroda plecy z bicepsem
- piatek nogi z brzuchem
Mam 176 cm wzrostu i waze 65 kg, na klatke wyciskam 100kg. Cwiczenia robie dobrze technicznie poniewaz mialem z 5 godzin zajec z trenerem, ktory wlasnie pokazywal technike wyllpmywania cwiczen. Od 3 miesiecy nie trenuje, nie przesilam barkow, no kompletnie nic a bol nie przestaje mi dokuczac.
Mial ktos podobny problem? Poradzil sobir ktos z tym? Bardzo chcialbym wrocic do treningow a nadzieja coraz mniejsza..