piszę w imieniu kolegi który ma problemy z wagą tzn chciałby trochę przymasować. Nie chodzi tu o zrobienie 30kg w pół roku, ale delikatne poprawienie sylwetki. Normalnie wziąłbym przykładową dietę i ewentualnie dopasował pod osobnika, ale tutaj temat wydaje się trochę bardziej skomplikowany, mianowicie chodzi o jego pracę. Facet jeździ w "delegacjach" śpi w hotelu dlatego nie ma możliwości gotowania posiłków, a na samym chlebie nikt nie użyje ;) Drugą sprawą jest brak siłowni, ponieważ nie wie kiedy go przeniosą dlatego bez sensu byłoby kupowanie co tydzień karnetu na inną siłownie. W pracy ma 2 przerwy po 30minut, wzrost 188cm, waga 70kg. Jeśli ktoś umiałby poradzić co jeść w miarę gotowego lub do prostego przyrządzenia i jakie miałby kupić przyrządy do ćwiczeń (na pewno hantle, może ekspander?) byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam!