Nie zamierzam trzymać się sztywno co do grama diety, ale raczej ogólnych zasad, czyli na śniadanie to i to, na kolację tamto. Jeść to, nie jeść tamtego. I tu jest właśnie problem, bo nie mam pojęcia ile gramów sera mam na kanapce.
Pytanie drugie: no właśnie, ser, szynki i tak dalej jeść z chlebem czy bez? Słyszałem, że chleb (zwykły, biały) to bezwartościowy zapychacz. Pisało chyba zresztą w którymś z tematów tutaj.
I jeszcze coś. W szkole jem na przerwach i raczej tylko wtedy kiedy jestem głodny. Nie jest tak, że wszystko jem np. na długiej przerwie, ale to sobie rozkładam na wszystkie lekcje. To dobrze czy źle? Jak to zorganizować?
Zmieniony przez - wawrron w dniu 2013-03-31 20:21:59