Jeśli wprowadzę ujemny deficyt to będę czuł głód, a jak wiadomo głód to największy wróg kulturysty;) Bo spowalnia metabolizm przyczyniając się do spalania mniejszej ilości kalorii, tym samym powoduje spalanie mieśni i odkładanie tłuszczu;/ Jak więc zatem to zrobić?
...
Napisał(a)
Mam pytanie o tę kwestię, bo chyba nie rozumiem jej do końca, mianowicie:
Jeśli wprowadzę ujemny deficyt to będę czuł głód, a jak wiadomo głód to największy wróg kulturysty;) Bo spowalnia metabolizm przyczyniając się do spalania mniejszej ilości kalorii, tym samym powoduje spalanie mieśni i odkładanie tłuszczu;/ Jak więc zatem to zrobić?
Jeśli wprowadzę ujemny deficyt to będę czuł głód, a jak wiadomo głód to największy wróg kulturysty;) Bo spowalnia metabolizm przyczyniając się do spalania mniejszej ilości kalorii, tym samym powoduje spalanie mieśni i odkładanie tłuszczu;/ Jak więc zatem to zrobić?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
tusieraMam pytanie o tę kwestię, bo chyba nie rozumiem jej do końca, mianowicie:
Jeśli wprowadzę ujemny deficyt to będę czuł głód, a jak wiadomo głód to największy wróg kulturysty;) Bo spowalnia metabolizm przyczyniając się do spalania mniejszej ilości kalorii, tym samym powoduje spalanie mieśni i odkładanie tłuszczu;/ Jak więc zatem to zrobić?
To tak nie działa. Generalnie jest tak, że trenujący jedzą za mało. Oczywiście można wyliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne ze wzoru ale to jest metoda na początek dobra. Ale zacznijmy od początku.
Najlepiej na redukcję wejść po cyklu masowym gdzie metabolizm działa jak kombajn co mu dasz to przemieli. Czyli na początku liczysz swoje zapotrzebowanie dokładasz nadwyżkę robiąc masę. Po cyklu masowym nie musisz od razu zejść na ujemny bilans. Wystarczy, że na początku odetniesz trochę węglowodanów, dołożysz aeroby i już skład ciała się zmienia na Twoją korzyść. Ponieważ metabolizm działa w najlepsze Ty przyciąłeś mu ww więc ma mniej niż zwykle więc zaczyna korzystać z zapasów bo dodatkowo ma systemy energetyczne jak dodatkowa forma wysiłku.
Liczenie zapotrzebowania ze wzoru jest dobre na początek jako punkt wyjścia, później sam musisz kalibrować dietę, dokładając lub ujmując poszczególnych składników odżywczych bo każdy jest indywidualny i inaczej na te zmiany reaguje.
Ponadto nawet jak wyliczysz swoje zapotzrebowanie na 3000kcal to jak wejdziesz na ujemny bilans np na 2700kcal to głodu nie odczujesz, bo deficyt jest niewielki. Nie schodzisz nagle o 1000kcal tylko wszystko robisz z głową i stopniowo
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Polecane artykuły