Jestem świerzakiem w sprawach kulturystycznych i chcę sobie wymyślić trening na masę. Poczytałem trochę tu i tam. Nowi koledzy z siłowni też coś podpowiedzieli, ale przy ustalaniu planu pojawiło mi się w głowie kilka pytań. W związku z tym chciałem poprosić was o odpowiedź na nie a następnie o ocenę mojego planu treningowego, który wymyślę po uzyskaniu odpowiedzi na te pytania. Oto one:
1)Ile powinienem mieć ćwiczeń na daną partię dużą(np. plecy) a ile na małą np. triceps czy brzuch, bo wydaje mi się że za dużo mi tego wychodzi.
2)W ćwiczeniach mam zaczynać np od 12-16 powtórzeń i w kolejnych seriach zwiekszać ciężar i zmniejszać powtórzenia tak? A co jeśli po ostatnim powtórzeniu ostatniej serii czuje że jakbym zmniejszył ciężar to by mi się udało "całkowicie" wytrenować mięsień?
3)Łączy się to pytanie poniekąd z 2) celem moim ma być wyciśnięcie ostatnich potów z mięśni czy co?
Proszę o odpowiedzi na te pytania, później postaram się zamieścić mój przyszły trening.
P.S Mam taki powiedzmy syndrom równości czy niewiem jak to nazwać, że lubię jak wszystko jest po równo. Taki przykład: Podciągam się szeroko kilka serii, to pasuje mi też podciągnać się na wąskim chwycie bo wydaje mi się nie równo.