Dariusz Rozanski i weng chun

obecnie mieszka w USA.

no i ...

..... co dalej ??

Na kwestie rozmów merytorycznych z tytułowym bohaterem mam swój pogląd.
Nie chcąc łamać regulaminu nie będę reklamował innego forum, jednak adepci każdej odmiany yong chun powinni wiedzieć, że istnieje forum (obecna faza wegetacja - może z 5-7 aktywnych z czego znamy się wszyscy jak łyse konie ciężko się dyskutuje w takich warunkach) poświęcone tylko temu systemowi. Tam właśnie w/w strasznie popisywał się swoją wiedzą w stylu polityka, innymi słowy mówił wiele, ale bez konkretów lub większego sensu, jego posty raczej ograniczały się do wyciągania informacji co inni wiedzą na jakiś temat - taka postawa nie przystoi komuś, kto ma taki staż i reklamuje się że on wie, ale nie powie (najlepszy był bodaj post, w którym stwierdził, że nie wierzy w skuteczność wing chun :) - bez komentarza). Zainteresowanym chętnie podam link na maila do rzeczonego forum, gdzie sami będą mogli wyrobić własne zdanie (jest kilka ciekawych tematów - a skoro tamto forum umiera, można by część dyskusji przenieść tu).
Dla mnie EOT, chyba że rozbuja się tu lub w innym wątku konkretną dyskusję (nie personalną chyba, że ktoś znowu zacznie ściemniać w podobnym stylu próbując się reklamować ehhh "wiem ale nie powiem" więc po co się odzywać na tematycznym forum)

pozdrawiam

Przepraszam za osobisty wątek, ale nie cierpię takiego traktowania dyskutantów i tak prymitywnego marketingu swej wiedzy czy systemu.

jak watek osobisty to ja chętnie....