Znowu się z Tobą zgadzam, ale... ;)
- Velasquez chyba jeszcze nie jest gotowy, ale za parę walk...
- Lesnar jak najbardziej, oby tylko nie wrócił słabszy albo wolniejszy po chorobie
- Mir i Carwin wszystkiego się dowiemy 27 marca, ja postawię raczej na inżyniera, Frank miewa kompletnie zyebane walki, jak Verą
Co do przeciwników Fedora w Strikeforce, to tytuł ma raczej pewny. Oczywiście każdemu się może wypadek przy pracy trafić. Werdum może coś ciekawego wymyślić w parterze, ale Overeem chyba za długo odwleka kolejną walkę w MMA. Rewanż w
K1 z Harim pokazał, że samą siłą Ali nie każdego pokona. A może jego pięć minut już się kończy ? Czekam na jakąś konkretną walkę, no chyba, że padnie z Fujitą i wszystko będzie jasne. A więc podobnie jak Greg uważam, że Overeem nie ma większych szans w starciu z Fedorem.
Ciekawe kto jeszcze zawalczy z Fiedią. Mam nadzieją, że nie Bobby Lashley bo to jakiś żart jest.