czyli praca na 3 zmiany... Co tu robić żeby utrzymać dzienne zapotrzebowanie i żeby mieć jeszcze chęci na trening. Mam dość ciężką prace i jestem po niej taki wyrąbany że nic mi się nie chce, a jeśli chce mi się ćwiczyć to i tak moje ciało jest za słabe żeby ćwiczyć ;/ oczywiście robię masę. Lubię treningi z dużymi ciężarami ale po robocie to nawet z 40 kg obciążeniem mam problem ;/ no i kurde jeszcze ta dieta, najgorzej po nocce , bo przyjde pośpie do 15 i jak tu zrobić 6 posiłków... ;/
może ktoś z Was jakoś też ma z tym problem i ma jakiś pomysł to z chęcią posłucham.