Witam Was.
Zacznę od początku. Kiedyś byłam normalną dziewczyną, z normalną wagą. Na moje 168cm nigdy nie przekroczyłam 63 kg. Waga wahała się między 58kg a 63kg(na zdjęciu z lata 2006- waga ok. 62kg). Nie uprawiałam sportów, nie odchudzałam się.
Niestety na jesień 2006r. miałam wypadek- obie nogi połamane, jedno ręka prawie wyrwana ze stawu w łokciu. Pominę drastyczne szczegóły. Cały rok 2007 i połowę 2008 spędziłam w najbardziej leniwy sposób jaki można- pierwsze pół roku w domu, na łóżku, potem po maturze rok bez studiów, wolne spacery, ale głównie też raczej tryb siedzący. Jadłam sobie i jadłam, przecież taka biedna jestem i efekty miałam. W wakacje 2008 ważyłam 106kg. Wtedy usłyszałam od lekarzy, że wszystko się pięknie pozrastało, mogę normalnie funkcjonować- biegać, skakać, maszerować, tańczyć. Ale ja już byłam grubasem, nie tylko fizycznym, ale i z psychiki. Miałam 40 kg nadwagi, brzuch jak balon, masę rozstępów. Dopiero po Świętach 2008 wzięłam się za siebie. Przez te 3 m-ce zrzuciłam na diecie białkowej 9 kg. Efekty mnie nie zadowalają. Liczyłam, że przez 3 m-ce z takiej wagi zlecę do 80kg. Jadłam bardzo ładnie, 5 posiłków w układzie:
Sniadania- owsianka, wiejski
II sniadania- kanapki z razowcem, duzo jakiś polędwic z indyka, filetów, warzywa
O- ciemne ryże, makarony razowe, piersi, schab(duszone lub na oliwie z oliwek), sałatki
podwieczorki- różnego rodzaju ryby- a to makrele, sardynki w sosie pomidorowym, idt, jakieś sałatki
kolacje- najczęsciej wiejski lub białka jaj
Przez luty szło coraz gorzej. Jadłam tak samo, waga stanęła na 2 tygodnie i zaczęła rosnąć. Od przedwczoraj jadę na meridii, jem 2 posiłki dziennie, schudłam 2,5kg. Wiem, że to nie jest metoda, wiem o jojo, wiem to wszystko, ale do lata chcę odzyskać dawną figurę. Moja ciotka na meridii dwa lata temu schudła 46 kg w pół roku, ćwiczyła bardzo dużo, od 1,5r trzyma figurę- jak się chce to się da. Ale nie wiem co wybrać. Doradźcie.
Czy trzymać się dalej tej diety białkowej,czy ograniczyć drastycznie jedzenie na ok. miesiąc, zjechać do 80 kg i ostatnie 20 zrzucać na białkowej?
Jak mam ćwiczyć? Od tygodnia biegam na razie jest to parodia biegania- jestem w stanie przebiec około 800 metrów- jedno kółko wokół parku. Potem leżę i kwiczę. Zajmuje mi to około 5 minut, ale na chwilę obecną nie jestem w stanie dłużej biec, muszę podciągnąć kondychę. Mam skakankę z licznikiem, mam hula hop, mam matę do ćwiczeń.
Spójrzcie na trzy rzeczy- brzuch. Nigdy w życiu nie widziałam u otyłej panny takiego czegoś. Zazwyczaj mają płaskie brzuchy, tłuszcz rozkłada się na równo. Mnie zrobiła się megaopona na samym dole. W tym miejscu mam około 120cm, w talii koło 106cm(na zdjęciu tego nie widać bo zasłaniam ręką plecy, ale różnica między talią a dołem jest straszna). Jak ćwiczyć ten dół? Jak robię spięcia czy jakieś ABS 8 minut to wszystko działa na górę brzucha, nigdy nie czuję dołu.
Druga rzecz to biceps- oczywiście nie z mięsni tylko z tłuszczu. Mam 40cm w obwodzie! Jak zbić stąd tłuszcz- nie powiększając mięśni? Dodam, że jedna ręka nie może robić wielu rzeczy- tzn jest w 100% sprawna, ale nie mogę nią dźwigać, jak ostro machnę to mam chwile bólu, nie mogę jej trzymać długo w górze, bo zaczyna boleć.
No i trzecia rzecz- łydki i uda. Jak wyszczuplić łydki? Słyszałam, że trzeba dobrze rozciągać(stojąc na stopniu, pięty w powietrzy i opuszczamy) nawet po 20 minut i dopiero skakać na skakance czy biegać.No i co zrobić z udami? Jakie ćwiczenia polecacie?
Bardzo proszę o pomoc w ułożeniu jakiegoś sensownego treningu. Na siłownię chodzić nie będę na razie, bo zyczajnie się wstydzę. Wyglądam jak.... Widzicie sami jak. Mogę biegać, mam park pod nosem, mam jak pisałam matę, skakankę, stepper, hula hop. Mogę dokupić ciężarki. Myślałam o czymś takim:
Pon- bieganie (ale ile, jak długo?)
wt- w domu- 20 min skakanka, 100 spięć, coś na dół brzucha(C0???)
środa- bieganie
czw-dom
itd
Czy takie coś ma sens?
Czy możecie mi napisac też jak przy takiej masie i figurze jeść przed ćwiczeniami i jak po? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę, wiem, że potraficie pomóc, bo moja cholerna, już chuda siostra dzięki pomocy tego forum coś zdziałała.
Pozdrawiam!
Płeć: Kobieta
Wiek: 22
Waga: 94,5
Wzrost: 168
Obwód klatki: 113
Obwód ramienia: 39
Obwód talii: 106
Obwód uda: 71
Obwód łydki: 43
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem
Aktywność w ciągu dnia: 3x tyg szkoła
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: codziennie lub czasami co 2 dni bieganie
Odżywianie: wcześniej- wszystko co uwielbiam a co złe: fast foody, frytki, obiady typu ziemniaki, schabowy, sałatka, słodycze-słowem wszystko co złe
obecnie-ostatni miesiąc- jak najwięcej białek, węgle tylko z białkami, tłuszcze to samo, 5x dziennie co 2-3 godzimy
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: obecnie już brak
Preferowane formy aktywności fizycznej: opisane
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: meridia
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak
Stosowane wcześniej diety: opisane