chodzi o to że mięśnie regenerują się dłużej niż nam się wydaje na podstawie bólu wynikającego z zakwasów, a więc jeśli
1:mięsień można dobrze rozciągniąć (np klatka, najszerszy) to brałem niewielki cizar i robiłem kilka np rozpiętek , jeśli się nie zregenerował to w fazie największego rozciągnięcia poczujesz specyficzny ból inny niż przy zakwasach (choć te już wcale nie muszą występować)
2:jeśli nie da się rozciągnąć (np biceps) to zaladasz ok 50% cm i wykonujesz powtózrenia po kilku powtórzreniach znowu poczujesz to samo uczucie choć już trochę słabsze niż pzry rozciąganiu
oczywiśccie w obu pzrypadkach należy poczekać z treningiem
jedyną rzeczą która cię ogranicza jesteś ty sam