Bieganie dla początkującego

Witam, od długiego czasu planuję osiągnąć moją wymarzoną sylwetkę i doszedłem do wniosku, że jak nie teraz to nigdy. Stwierdziłem, że najlepszym sposobem będzie codzienne bieganie, ponieważ kocham biegać. Nigdy nie stosowałem diety, ani nie trenowałem. Proszę Was o radę co do tego jak rozstawić sobie dystanse, co stosować, żeby nie było zakwasów i jak biegać, żeby zredukować tkankę tłuszczową. Może najpierw parę słów o mnie:
Płeć: męska
Wiek: 15 lat
Waga: 71 kg
Wzrost 179 cm
Cel do osiągnięcia: chcę zrzucić zbędny tłuszczyk, a trochę tego jest
Staż: zerowy
Aktywność fizyczna: W czasie szkolnym uczęszczam aktywnie na WF, lubię sporty, w 12 minut przebiegam 2600 metrów. W lato gram w siatkówkę i jeżdżę na rowerze.
Mam w mojej okolicy jeziorko, którego obwód wynosi 6 kilometrów. Przebiegam je w 30-35 minut i tam chcę biegać. Chciałbym Was prosić o małą radę co do treningu jak rozłożyć bieganie na cały sierpień. Jestem amatorem w tych sprawach i będę bardzo wdzięczny za każde sugestie.

proponuje odwiedzic dział Sporty Ogólnorozwojowe...

tam powinni lepiej pomóc

zdr.

Ogólnie to nie jestem jakimś wielkim specjalistą ale z własnego doświadczenia wiem, że trzeba stopniowo zwiększać obciążenia więc jeśli chcesz przebiec te jezioro to nie biegnij na 100% swoich możliwości tylko w 1-szy dzień zacznij od truchtu a z czasem zwiększaj intensywność bo jak na swój wiek to masz całkiem niezły wynik testu Coopera (12minut ciągłego biegu) jak na osobę nietrenującą. Pamiętaj też o rozciąganiu !!!

Ten wynik na cooperze miałem jesienią 2007. A jeziorko obiegałem tą wiosną w ogólnopolskiej akcji Polska biega i wtedy wyciągnąłem jakieś 80-90% moich sił. Ogólnie chciałbym jakiś dokładny plan z tymi dystansami i czasem, jak zwiększać dystanse żebym na następny dzień nie był padnięty itp. Streching wyeliminuje zakwasy?