Potem zapisałem sie na profesjonalną siłownie ale przez okres paru miesięcy unikałem jakiegokolwiek wyciskania leżąc.
Po tych paru miesiącach zacząłem się przełamywać. Najpierw sztanga potem stopniowo dochodziły ciężary i tak aż do dziś
Ale już nigdy nie podchodziłem do danego ciężaru i nie próbowałem go podnosić bez przygotowania psychicznego. Nie wiem czy w miarę jasno się wyraziłem
Chodzi mi o to że nie podchodzę już na siłce do podnoszenia od razu ciężaru powiedzmy 60 kg i to jeszcze na wstępie bez rozgrzewki etc.
chucknoris sog poleciał
Zmieniony przez - Time2Die w dniu 2008-05-24 22:35:59
"Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny. Prawom jej do ostatniej posłuszni godziny"