Naciągnięcie/Zerwanie Dwugłowego - sportowe samobójstwo?

@Novciu.
W swoim temacie pisałeś, że masz naciągniętą pachwinę, a tutaj, że boli cię pod pośladkiem . Chyba że chodzi ci o to, że pachwina też jest centralnie pod tyłkiem?

Cóż...u mnie ból ciągnie się od właśnie strony pod pośladkiem aż do przodu do tak zwanego mięsnia krawieckiego,czy też przywodziciela...cięzko więc okreslic mi dokladnie coz to jest.Pozdro

no zazwyczaj przy takich urazach to ciągnie cała noga, najlepiej to idz do lekarza sportowego, zrób przeswietlenie USG i wtedy sie zobaczy co jest tak naprawde..

A oto moja historia:
Trenuje Sporty walki (teraz nie) , miesiąc temu na treningu odczułem mocne skurcze miesnia dwuglowego blizej wewnetrzej czesci, czulem mooocne napiecie i skurcze, przerwa 2 tygodnie nie bolalo nic zrobilem lekki trening w domciu i od nowa 2 tygodnie, juz to trwa miesiąc dodatkowo czuje kłocie pod posladkiem gdy napinam miesien dodam że kontuzja dotyczy się symetrycznie lewej i prawej nogi , jak wiekszosc kontuzji moich ;// , Przedwczoraj sobie wracałem z korepetycji i wracając uciekł mi autobus, więc pobiegłem sprintem na drugi, nie dosc ze nie zdążyłem to poczulem napiecie na wewnetrzej czesci dwuglowego (prawa strony u lewej nogi, i lewa i prawej), to sie niemal nie popłakałem z tego powodu, bo myslalem ze jest lepiej i zaczne trenować !!,
Powód, myslę że "szpagaciki bez rozgrzewki"...
Smaruję niekiedy Fastumem i niekiedy masciami rozgrzewającymi.
Co mi doradzicie, Ci którzy są juz weteranami w kontuzji tego typu, bedę zadowolony waszymi wypowiedziami poniewaz od jakiegos miesiaca ta kontuzja jest powodem glebokiej depresji mojej:( Denerwuje mnie także podejscie lekarzy, ktorzy podchodza do sprawy bez serca i na od******l:(
Pozdro !

po pierwsze to współczuję,

takie kontuzje mogą się paprać naprawdę długo jeżeli są "tak" leczone, takie rzeczy należy wyleczyć do końca i jeszcze dłużej, pamiętaj że np. podczas zerwania włókienek mięśniowych dochodzi do ich zabliźnienia co także jest powodem przyszłych bólów, dlatego aby temu zapobiec należy się rozciągać lecz dopiero wtedy jak lekarz na to pozwoli lub po całkowitym wyleczeniu, wówczas skutki te zmniejszą się do minimum i w przyszłości nie będziesz tego odczuwał. Jeżeli zaczniesz się rozciągać za późno to możesz się przejechać i zostanie tylko przyzwyczaić się do tego specyficznego uczucia. Starej blizny już się nie rozciągnie.

Wracając do tematu, przy zerwaniach, naderwaniach, nie należy tego miejsca rozgrzewać !!! Ponieważ tworzy się krwiak, rozgrzewając to miejsce spowodujemy większy wylew. Tak więc proszę pamiętać aby miejsce to słodzić można je chłodzić przez 72h prawie bez przerwy (uważajcie żeby sobie nie odmrozić tego miejsca) w ten sposób zastosujecie "krioterapię" nie jest to oczywiście dokładnie to samo ale zmniejszy obrzęk, krwiaka oraz zamrozi nasz ból, następnie udajcie sie do lekarza sportowego najlepiej prywatnego bo reszta jest do dupy... Niech zrobi USG, tutaj jest kolejny problem bo taki średni lekarz nie zawsze poprawnie odczyta to co widzi na zdjęciu... A od tego zależy co zastosuje w jakiej ilości...

Przy takich kontuzjach polecam: laser, krioterapię miejscową, ultradźwięki, jonoforezę.

A maści rozgrzewające to zostaw na okres jak będziesz wracać do formy przed każdą rozgrzewką...

Aha, fajnie ze odpowiedziałeś napewno mi to wiecej pomogło, niż wizyta u niektorych lekarzy i strata pieniedzy na nich.
Natomiast, dowiedzialem sie ze jest dobry sportowy lekarz we Wrocku niejaki E.Kuchar przejde się do niego, by mnie jakoś objął fachową pomocą w leczeniu.
A Co myslisz o masciach schladzajacych???

powiem szczerze że ich nie stosowałem jedynie lód (tzn jak są te pojemniki schładzające np. do lodówek) trzeba je w szmatke zawinąć żeby nie odmroźić sobie nogi i trzymać cały czas szczególnie na noc.

A na przyszłość polecam dodać do diety dodatkowe produkty zawierające magnez i potas, albo kupić tabletki.