Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
0
mnie niestety dorwała teraz przed świętami nie dość że biegunka to do tego wymioty pije herbatke z kopru jest taka niedobra aż zwracać sie chce jak sie ją pije do tego jakieś dziwne saszetki nie moge jeść bo mam "zaorany żołądek" jak moja doktor powiedziała i mam ścisłą diete jem bułki z masłem + rosół z kawałkami piersi kurczaka ryżem i marchwią ciężko jest
Szacuny
6
Napisanych postów
165
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1351
Przede wszystkim kazdy z nas ma potencjal na poprawienie funkcjonowania ukladu obronnego, ktory jest podniszczony odzywianiem i stresem u moim zdaniem 99% populacji ludzkiej. Stad koniecznosc chociazby szczepionek, aby sztucznie pobudzaly nasza odpornosc do wytwarzania antygenow i innych polsrodkow, ktore wymuszaja na naszym ukladzie immunologicznym to, co mozna osiagnac starajac sie przywrocic mu dawny blask. Niska odpornosc na warunki zewnetrzne jak chociazby niska temperatura to dla nas cos zupelnie normalnego, takie codzienne. Dla mnie tez bylo, dzis jestem w Londynie, mamy -6 stopni a ja smigam na zmiane w krotkich ciuchach i bluzie po miescie. Nie zachorowalem na nic juz ponad 2 lata, choc bylem bardzo chorowity i mialem sporo dolegliwosci, a przy kazdej zimniejszej porze roku przechodzilem goraczke i kataropodobne.
Moim zdaniem sa sposoby na naturalne podniesienie odpornosci ludzkiej, ale kosztuja wiele wyrzeczen i wymagaja silnej woli. Juz podczas glodowki leczniczej organizm podnosi swoje mozliwosci obronne i jestem pewien, ze nikt podczas jej trwania nie zarazi sie niczym od nikogo, bo w takich chwilach do organizmu nie jest w stanie sie dostac zaden wirus, a jesli juz, to nie przezyje w niesprzyjajacych okolicznosciach. Ich srodowiskiem zycia jest srodowisko zasadowe, inaczej gnijace. One sa w stanie sie rozmnazac i funkcjonowac, jesli maja co jesc. A jadaja wszelkie produkty rozpadu, jakie dostaja sie przez usta. Nieprawidlowo przyswojony lub nieznany naszemu ukladu trawiennemu pokarm jest potencjalnym zlogiem w jednym z narzadow lub tkanek organizmu i ewentualnym pokarmem dla skupisk bakteriopodobnych. Po prostu nasz organizm nie jest w stanie sobie poradzic z czyms, co istnieje jakies 200 lat, co innego z pokarmem, z ktorym ewoluowal tysiace lat i radzi sobie z nim bezproblemowo w procesach trawienia, przyswajania i wydalania.
Nie tyle moja rada, co chcialem zasugerowac, ze spojrzenie na swoj jadlopis, uzywki, leki i stan emocjonalny (ktory rowniez wplywa na funkcjonowanie calego organizmu, w koncu ponoc 80% dzisiejszych chorob sa wlasnie nim spowodowane) beda tu wystarczajacym czynnikiem, ktore podniosa nasz uklad odpornosciowy na poziom, w ktorym wszyscy procz Ciebie beda podlegali prawom epidemii :)
Zmieniony przez - mosiekjest w dniu 2009-01-04 16:22:54