Na wstepie powiem, ze mam 16 lat, 188 cm wzrostu, 80kg i trenuje rok i dwa miesiace. Moze powiem to co najbardziej dziwnego uslyszalem od tej osoby.
1. Żeby nie wliczac do diety białka z rzeczy pszennych jak np kasze. Na pytanie dlaczego odpowiedzial ze tak sie robi i juz no a cholera jasna w kaszy mzoe byc nawet 20g/100 bialka...
2. Zebym nie robil przysiadow ani martwego ciagu bo to zbytnio obciaza moje miesnie. A w jednym z tematow WOODYNa przeczytalem ze te kilka serii tygodniowo wrecz nalezy robic poniewaz nie jestesmy z gliny i takie obciazenia nie defermuja kosci...
3. Jak zdobywam mase to zamiast 2,2g bialka na kg jesc 2,5.
Moglby ktos sie wypowiedziec na ten temat?