Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Co sądzicie o ciągłym wałkowaniu tej samej techniki i oparciu swoich walk właśnie na niej.
Znam mistrza Polski ,który zdobył w ten sposób mistrzostwo( wyciągał nogę „na wabia" na wycinkę, a wszyscy chcieli go wycinać ,korzystając z tego zdobywał punkty powtarzając to na każdych zawodach).Jego arsenał kończył się tylko na tym.
Wielu z was widząc piękne miejsce do trafienia może się „zapędzić w maliny" np.low - kick.
Czy uważacie że na ulicu która diametralnie różni się od walki sportowej można wykorzystać takie przygotowanie.
Jetem ciekaw poglądu na ten temat adeptów bądź amatorów innych styli (szczególnie bjj).
Zachęcam do zdrowej konstruktywnej polemiki.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ja uwazam ze ciagle jak ty to nazywsz walkowanie na zawodach tej samej techniki moze miec jakis efekt pod warunkiem ze nasz przeciwnik nic o mnie nie wie moze miec jakis efekt, aczkolwiek czlowiek to nie maszyna i drugi raz moze sie nie dac na to zlapac
A na ulicy to zupelnie inna sprawa ja nikomu nie bede podkladal siebie bo po prostu nie mozemy ulozyc jednego schematu walki.
Po pierwsze kazdy postapi inaczej w danej sytuacji
Po drugie to ciezko przewidziec umiejetnosci swego przeciwnika
Pozdrawiam
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Hmmm... wiesz,na ulicy nie wiadomo za kogo trafisz. Z jednej strony to moze byc boxer a z drugiej nieumiejacy nic niedoawrtosciowany "umc umc umc" ktory nic nie umie. Osobiscie odradzam.
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Wiesz>kazdy z nas ma swoje ulubiona technike. Ja swego czasu...co zreszta jest do dzisiaj,jestes zmuszony wracac wieczorami z buta (no chyba ze jeszcze autobusy jezdza) przez 4 dzielnice,ktore do spokojnych nienaleza. W samoobronie,czesto na dzniedobry stosowalem (jesi w zasegiu wzroku byl jeden koles) nozcyce biodrowe. Zawsze wychodzily (to takie niedowartsiowane menelki byly) a wtedy to juz albo balacha albo "spuszczenie bomb" z dosiadu. jak wszyscy wiemy,miejsce w ktorych raz sie obornimy ,a bedziemy musieli przeznie pozniej przechodzic,maja to do tego ze tylko czesciej bedziemy mieli tam zadymy. Kolesie po pewnym czasie wykomali sie juz ze ten co chodzi "tak ubrany" i ma 170 cm, to zrobi to,to i to. Trzeba bylo zmienic strategie walki.
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
W poscie chodzilo tez o walkowanie jednej czy kilku technik
To tez jest sposob
Mozna walkowac kilka kopniec np lowkick mae geri mawashi geri na korpus
i kombinacje dodajac jeszcze kopniecie w tyl i to na ulice starczy
"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"
Szacuny
21
Napisanych postów
4247
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
28873
Hmmm...jedna taka kombinacja to moze za malo. Co rawda )z tego ci pisza) to bryl uczyl ze trenowac caly czas tylko jedna kombinacje,najlepej jakas taka szokujaca. O ile mnie pamiec nie mysli to byla obrotowkka z prawej plus lewy sierp. Jego koles podobno wsyztskich dzieki temu gromil,mimo iz to byly zawody i kazdy na niego patrzyl.
Ale ogolnie moim zdaniem jest jedna zasada.Na ulicy trzeba robic co sie umie.Tzn.oprocz jednej kombicnacji trzeba (moim zdaniem) miec w zanadrzu 3-4,ale za to takie ktore zrobisz z zamknietymi oczami o 3 w nocy po pijaku. Ale to wszytsko oczywiscie dopelnic tez zwyklym zetelnym treningiem.
Szacuny
53
Napisanych postów
11379
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
47331
Bez pracy nie ma kolaczy
a tak swoja droga to nie zaryzykowal bym obrotowki na ulicy wystarczy ze facet albo cie cofnie albo wejdzie blizej i juz jest cieplo
"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
Były moderator w Stylach Tradycyjnych Uderzanych i MMA oraz byly czlonek "Elity"