Postanowilem cos z tym zrobic. Zlookajcie i ocencie czy cos z tego wyjdzie. Na poczatku poczytalem troche forum, tematy o brzuchach, zywieniu itp.. Kupilem sobie Thermo Speed Olimpa spalacz, zaczalem uprawiac sport i zmienilem zywienie. Ostro zaczalem trenowac miesiac temu a waga nic nie ruszyla :( Oto moj plan tygodnia:
Poniedzialek: wstaje rano, biore 2 kapsulki spalacza i robie kolejny dzien 6 weidera na brzuch (juz 16 dzien bedzie), potem ide na sniadanko. Jem zwykle albo puszke tunczyka w sosie wlasnym, albo miseczke platkow fitness z owocami i chudym mlekiem a czasem jak zaspie na uniwerek to nic nie zjem :/ Wracam zwykle kolo 14-16 wtedy biore kolejne 2 kapsulki spalacza i za jakies 15-20 siadam do obiadku. Zwykle zjadam albo duszona, czy gotowana rybe z ziolami, ewentualnie jakies warzywka gotowane czy chude mieso z salata czy pomidorami. Jakas godzinke albo 2 po obiadku siadam na rowerek i robie 10 km (wiem ze nieduzo, ale nogi mnie bola jakos :/ ) srednio zajmuje mi to okolo 33 minut, przy czym jade na bardzo lekkim obciazeniu ale szybko pedalujac. Po rowerku nawalam w worek z 5-10 minut i kilka minut skacze na skakance. Wieczorkiem na 20 ide na tance :) (1,5 godzinki) i tak sie konczy moj dzien. Po treningu zwykle nic nie jjem, ale zdarzy sie ze cos malego sie wrzuci na ruszt (znowu tunczyk albo platki).
Ps. Calkowicie odstawilem pieczywo, ziemniaki, makarony, ryz, gazowane napoje, slodycze i prawie wogole nie jjem owocow. Wszelkie fastfoody i pizze odpadaja. Ok lecimy dalej.
Wtorek: wszystko to samo, ale zamiast rowerka, worka i skakanki ide na 18 na krav mage (lubelska sekcja k1 daje rade, i zawsze zlany potem wracam, a treningi latwe nie sa). Czesto jednak strasznie jesc mi sie chce po treningu i znowu, jakas ryba np losos itp.. albo nic nie zjem..
sroda wyglada identycznie jak poniedzialek.
czwartek identycznie jak wtorek.
piatek identyko jak poniedzialek itp z tym ze juz nie ide na tance bo tylko 2 razy w tygodniu. sobota i niedziela wolne od zajec, jednak w sobotke jeszcze rowerek zarzucam. I tyle. Wysilku troche jest wszystko aerobowe a waga toporna :( Moze to genetyka?
Powiem wiecej, wiem ze mam 20 kilo do zrzucenia, ale mimo to nie wygladam jak jakies grubasy :? Mam dosyc ladnie wyrobione rece, umiesnione naprawde nogi brzuch mocny mimo duzej oponki, ale to dzieki 6 weidera :). Wychudly mi miejsca pod zebrami i klatka a opona i boki nadal sa :( pomozcie help co zrobic zeby to ruszyc jakos. i czy jak przestane brac spalacza olimpu to czy nie nastapi efekt jojo ? No nic z gory dziekuje za przeczytanie postu bo dlugi :/ i wszelka pomoc jesli ktos potrafi.
"Wszystko jest w Twojej głowie"