Rozkład makroskładników diety

Hej!
Mam prośbę, moglibyście spojrzeć na rozklad jazdy?
przy BMR--->1500
B---122g--->489kcal
W---130g--->522kcal
T---54g---->489kcal
Byłam z tym w odżywianiu, polecili mi z 2 g bialka zjechac na 1,8, więc tak zrobiłam, dołożyłam tłuszczy (ble)ale zddrrrrowych, nie wiem tylko czy na odpowiedni poziom je wywindowałam.
I właśnie proszę o opinię...
I z góry bardzo dziękuję
ps. czy % tłuszczowej masy ciała powinien jakoś w tych wszystkich dietetycznych rozgrywkach(tzn przy układaniu diety, a dokładnie mam tu na mysli rozłożenie BWT) być brany pod uwagę? jeśli tak to w którą strone przesuwać proporcje?
pozdro all

sorry, nie posiadamy zdolności jasnowidzenia
skad mamy wiedzieć nie znając twojego wieku, wagi, aktywności, otłuszczenia ?

tak, % tkanki tłuszczowej jest bardzo istotny - weźmy dwie stukilowe osoby, jedna o 10% tłuszczu, druga o 30% tłuszczu

Beztłuszczowa masa ciała pierwszej to 90 kg, drugiej 70 kg

Gdyby obie te osoby były pod innymi względami absolutnie identyczne, pierwsza musiałaby jeść minimum 480 kcal więcej niż druga

Jednakże, patrząc na te różnice mozna przypuszczać że są one dużo większe - pierwsza osoba napewno raczej ćwiczy intensywnie, druga raczej nie

W związku z tym różnice w zapotrzebowaniu pomiędzy tymi dwoma osobami w skrajnych przypadkach mogą siegać kilku tysięcy kalorii dziennie

Z tego w sposób oczywisty wynika że i rozkład makroskładników w diecie będzie inny - osoba nr. 1 będzie miała zwiększone zapotrzebowanie na białko i być może na węglowodany (w zależności od typu diety) w stosunku do osoby drugiej

No tak logiczne
Więc to wszystko wygląda tak: 24 lata, 180 cm i waga 68, niestety nie miałam okazji profesjonalnie zmierzyc sobie poziomu otłuszczenia...korzystając z mniej miarodajnych kalkulatorów m.in www.mybodycomp.com dowiedziałam się, że może być to jejku...26% myślę, że to zadużo i zależy mi przede wszystkim na zmniejszeniu proporcji tk.tłuszczowej do masy mięśniowej w moim wybiedzonym( i przez to do cholery! zatłuszczonym) dietami organiżmie. RMR wg tegoż kalkulatora i jeszcze kilku innych dał mi 1500kcal (średnia wartość), natomiast dodając do tego kcal wydatkowane na aktywność uzyskuje liczbe 2200, teoretycznie więc 2200-500=1800kcal na dzień, ale tutaj sprawa mi się komplikuje, bo po 1,2 miecha na takim pułapie kalorycznym zauważyłam, że ani nie schudłam ani nie przytyłam, wszystko to pewnie powodowane jest znacznym obiżeniem metabolizmu i tak mi sie zdaje, że mam mniejsze zapotrzebowanie kcal niz mi te wszystkie kalkulatorki podaja (...lata treningu na diecie ) "+" sytuacji taki, że dzięki ruchowi poszłam wyżej z kondychą i psychicznie jest o niebo wyżej ) No i w takiej sytuacji wzięłam pod uwagę opcję taką, że można ściąć kcal do 1500 nie wiem tylko czy to dobre rozwiązanie...bo to niby znow nie pomaga metabolizmowi...
aktywnosc fizyczna...to aeroby(6xtydz)+siłownia trening cykliczny-niestety nie mogę powiedziec, że jest to intensywny trening, ale w sumie są to pierwsze kroczki po 5 latach przerwy (na studiach sie tak zapuściłam buuuu),więc i tak się cieszę na ten come back na silke i tak od przypadku do przypadku mam jakis rowerek i jak sie poszczesci to basen-ale to raczej big fun a nie trening ( i dzieki Bogu
Od jakiegos czasu próbuje i kombinuje ciągle z tą dietą, niedawno dotarło do mnie, że to troche bardziej skomplikowane niż proste pojechanie po kcal (takie to właśnie przeświadczenie miałam do niedawna, skutki opłakane z 60 waga wskoczyla na 68)staram sie więc odnaleźć właściwe proporcje między BWT, zaczęłam jeść więcej białka, dużo więcej jak na mnie... (byłam wegetarianka bezrybna...)a teraz nawet mięchem się już raczę znacznie obciełam W, z T nie miałam problemu.
Stąd mój post, bo sie już zgubiłam i nie wiem jak to ładnie w tej całej układance powinno wyglądać...
Może ktoś pomoże? i postawi mi jakis drogowskaz... wdzięczna bede za wskazówki
pozdrawiam
I wszystkim Wesołych

Zmieniony przez - olgaB w dniu 2005-03-26 13:28:39

Привєт!-)
Podwieszam się do góry, w nadziei i oczekiwaniuna help!
Doczytałam sobie jeszcze trochę o białku i zdrowych tłuszczach, "cos" nowego do mnie dotarlo, ale drąże temat dalejdla własnego bezpieczeństwa
Przy diecie redukcyjnej 1,8-2 g bialka (mało/średnio intensywnych ćwiczeniach silowe i aerobowe) to w zupełności wystarczy zeby ochronic miesnie-tak? Czy uzyskam efekt "podkrecania" metabolizmu zwiększajac udzial bialek kosztem ww- do jakiego poziomu mogę (bezpiecznie) podniesc bialka?
Z gory thx za pomoc
ps. czy przegonicie mnie z tym do odzywiania? ;-(
pozdrowionka

Zmieniony przez - olgaB w dniu 2005-03-29 11:20:43

Powyższa ilość białka jest w zupełności wystarczająca i nie ma sensu jej zwiększać

Dzięki bardzo Tyka