Lato się powoli zblirza no i wypadało by się trochę wyrzeźbić, dlatego też od przyszłego tygodnia chce sobie zmienić plan.
Jednakże stwierdziłem że jak się wyżeźbie to będe mieć mały problem wizualny z klatką piersiową.
Zastanawiam jakie efekty dałby trening w którym robiłbym wszystkie partie na rzeźbe ( dużo powtórzeń, krótsze przerwy ... ), a klatkę ćwiczyłbym dalej na masę.
W sumie to wydaje mi się trochę dziwne, ale jestem ciekaw co Wy na ten temat myślicie.